Nowicki zobaczył ją i powiedział: "To będzie matka mojego dziecka”, urodziła mu syna. Kim była Barbara Janiszewska-Sobotta?
Barbara Janiszewska-Sobotta była jedną z pierwszych partnerek Jana Nowickiego. Para spotkała się w nieoczekiwanych okolicznościach. Zakochali się w sobie ze wzajemnością i wspólnie wychowywali syna. Do ślubu nie doszło, choć aktor od pierwszych chwil czuł przyciąganie.
Jan Nowicki już na początku swojej kariery mógł pochwalić się zainteresowaniem płci przeciwnej. Jako amant polskiego kina podbijał kolejne serca i niejednokrotnie stracił głowę dla pięknych kobiet . Jedną z nich była Barbara Janiszewska-Sobotta, którą spotkał w zaskakujących okolicznościach.
Barbara Janiszewska-Sobotta i Jan Nowicki poznali się na basenie
Lekkoatletka i sprinterka nie miała sobie równych. Siedemnaście razy zdobywała mistrzostwo Polski, a mogła także pochwalić się tytułem mistrzyni Europy i olimpijskim medalem . Gdy przeprowadziła się do Krakowa, na jej drodze stanął początkujący aktor.
Para spotkała się na basenie, gdzie Jan Nowicki od razu został zauroczony wdziękiem sportsmenki. Aktor bez momentu zawahania się zdradził swoje plany wobec pięknej blondynki przyjacielowi.
— To będzie matka mojego dziecka — wyznał Jerzemu Cnocie.
Barbara Janiszewska-Sobotta również zwróciła uwagę na mężczyznę, a jego "przepowiednia" szybko stała się rzeczywistością. Choć oboje nie liczyli na długą relację ani na wspólny ślub w 1973 roku powitali na świecie syna, Łukasza.
Brak ojca w domu i burzliwe rozstanie
Jan Nowicki nie zrezygnował z pracy, choć jego partnerka porzuciła sportową karierę, by wychowywać syna. Aktor angażował się w kolejne produkcje filmowe, przez co był rzadkim gościem w domu.
— Nie miałem wtedy wyrzutów sumienia, że zaniedbuję syna. Nie znałem mojego ojca, zmarł, gdy miałem rok. A ojczym potrafił znikać na kilka lat. I to w niczym nie przeszkadzało mi go kochać. W Kowalu wokół nie widziałem ojców zajmujących się dziećmi. [...] Całymi dniami ciężko pracowali, by zarobić na rodzinę. Zapamiętałem, że facet ma ciężko pracować, a potem może się napić. Po rozstaniach wciąż utrzymywałem i dzieci, i byłe kobiety — mówił po latach w "Twoim Imperium".
Barbara Janiszewska-Sobotta nie związała się z żadnym innym mężczyzną, a całe życie poświęciła na wychowywanie syna. Gdy nagle podupadła na zdrowiu to Łukasz Nowicki się nią opiekował. Zmarła 21 listopada 2000 roku w wieku 64 lat. Dopiero po jej śmierci Jan Nowicki postanowił otworzyć serce w liście skierowanym do dawnej ukochanej.
— Ze smutkiem stwierdzam po czasie, jak cię zaniedbałem. [...] Dzisiaj mimo, a może właśnie dlatego, że cię już nie ma, uśmiechasz się tamtym uśmiechem i całujesz tamtymi ustami. Śmierć Basiu cofa nas w czasie. Ona uczy, każe kochać życie. W tym tkwi niepojęta, radosna mądrość – uśmiechu przez łzy. Nie gniewaj się tam na mnie. […] Kochałem cię kiedyś. Do zobaczenia dziewczyno — pisał.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.
Źródło: Viva!, Plejada