Marzena Siarkiewicz 22.07.2019 17:32

Jak zrobić oczyszczającą maseczkę z węgla? Kilka banalnie prostych przepisów

instagram.com/sheethappens_sthlm

Oczyszczająca maseczka z węgla nie musi być kupowana w drogerii. Możemy zrobić ją same! To banalnie proste. Czego będziemy potrzebować? Przeczytajcie.

Maski, które oczyszczają cerę są świetnym sposobem na szybką pielęgnację. Znane vlogerki i blogerki, w tym m.in. Red Lipstick Monster zachęcają do używania tego tupu maseczek. To prawdziwy hit! Skusicie się?

Jakie są oczyszczające maseczki?

Maseczka z węgla – dla wszystkich kobiet, których cera jest tłusta, trądzikowa lub problematyczna, taka maseczka to bardzo dobre rozwiązanie. Dzięki niej pozbędziemy się zaskórników, a także wysuszymy skórę i pozbędziemy się z niej nadmiaru sebum.

Maseczka z węgla i glinki – jeżeli zastanawiacie się, gdzie kupić glinkę, podpowiadamy, że najłatwiej będzie udać się po prostu do apteki lub sklepu zielarskiego. Proszki mieszamy ze sobą w równych proporcjach i nakładamy na twarz.

Maseczka z węgla i miodu – przepis na nią jest banalnie prosty. Do sproszkowanego węgla aktywnego dodajeym kilka łyżeczek scukrzonego miodu. Taka mieszanka ma właściwości łagodzące i peelingujące. Nakładamy ją na twarz owalnymi ruchami. Trzymamy ją na niej przez kwadrans, a następnie zmywamy za pomocą letniej wody.

Jakie właściwości ma oczyszczająca maseczka?

Bakteriobójcze i zwalczające stany zapalne. Pomaga również na przebarwienia. Kapsułki z węglem możemy dostać w aptekach. Kosztują od kilku do kilkunastu złotych.

Każda maseczka powinna być nakładana we właściwy sposób. Co to właściwie znaczy? Na to pytanie odpowiedziała kosmetolog Anna Drobnik w rozmowie z portalem polki.pl:

– Zbyt obfita warstwa kosmetyku pielęgnacyjnego może zbytnio obciążać skórę. Odpowiedni kosmetyk pielęgnacyjny powinien dobrze wchłaniać się w skórę i nie zostawiać zbędnego filmu. Za duża ilość produktu codziennej pielęgnacji utrudnia też wykonanie makijażu. Tłusta konsystencja spowoduje, że prędzej czy później makijaż zważy się na skórze, a nadmiar ciężkiego filmu tylko podkreśli rozszerzone pory lub niedoskonałości.

– Najwięcej z substancji aktywnych zawartych w produktach typu maski kosmetyczne skóra czerpie, kiedy odpoczywa. Kiedy mamy taką maskę na twarzy i jednocześnie wykonujemy obowiązki domowe, skóra może się lekko spocić i nie wchłaniać maski. Problemem są też wówczas kurz czy inne eteryczne związki towarzyszące porządkom, które mogą zakłócać pielęgnację.

Skoro jesteśmy już przy tak praktycznych tematach, warto nadmienić, w jaki sposób powinnyśmy nakładać inne kosmetyki pielęgnacyjne np. balsamy. Drobnik powiedziała również w rozmowie z portalem polki.pl:

– Skóra lubi dotyk, szczególnie widać to po gęsiej skórce, czyli reakcji receptorów czuciowych znajdujących się w skórze. Preparaty codziennej pielęgnacji powinny być aplikowane ze szczególną dbałością. Najlepiej wykonywać ruchy delikatnego głaskania lekko w górę twarzy, tak jakbyśmy chciały przeciwdziałać grawitacji. Skóra, naczynia krwionośne i mięśnie lubią delikatne, koliste rozcieranie, oklepywanie, a na końcu ugniatanie. Ten ruch sprzyja dobremu wchłanianiu kremu i poprawia ukrwienie.

Jak zrobić maseczkę z węgla?

Potrzebujemy:

pastylki węgla aktywnego
glinka kosmetyczna, gęsty jogurt lub woda

Do szklanki wrzucamy 2 pastylki aktywnego węgla. Dodajemy wodę lub jogurt naturalny. Rozgniatamy pastylki, a następnie dobrze mieszamy. Papkę, którą uzyskamy, mamy za zadanie nałożyć na twarz. Oczyszczająca maseczka gotowa. Aby maska była gęściejsza, warto dodać do niej glinki kosmetycznej. To zawsze działa.

Proporcje należy wyważyć samej. To sprawa indywidualna. Warto jednak patrzeć na to, jak reaguje na poszczególne składniki nasza skóra. W końcu to ona jest tutaj najważniejsza. Gdy maseczkę nakładamy po raz pierwszy, nie trzymajmy jej na twarzy dłużej niż 20 minut. Z każdym kolejnym razem możemy sobie jednak wydłużać ten czas.

Maseczkę warto nakładać punktowo, najlepiej dwa razy w tygodniu. Kobiety często pokrywają nią problematyczne miejsce T. Musimy jednak być uważne. Zdarza się, że węgiel wysusza skórę aż za bardzo. A tego nie chce przecież żadna z nas. Przyglądajmy się zatem naszej kuracji, aby nie miała ona negatywnych efektów dla naszej urody.

Dajcie znać w komentarzach, czy skusicie się na tę maseczkę? A może już jej próbowałyście? Jakie były efekty? Piszcie.