Ogłosili ciążę na meczu Polska-Walia! Cieszynka zdominowała końcówkę pierwszej połowy
Mecz Polska-Walia w pierwszej połowie nie przyniósł goli żadnej ze stron. A jednak były wielkie powody do radości: jeden z piłkarzy ogłosił ciążę. Tuż po znaczącym geście na trybunach zawrzało.
Co wydarzyło się na meczu Polska-Walia?
Mecz barażowy Polska-Walia to dla obu drużyn być albo nie być na tegorocznym Euro 2024. Nic dziwnego, że atmosfera jest bardzo napięta zarówno na boisku, jak i wśród kibiców. Jeszcze przed meczem doszło do nieprzyjemnych sytuacji. Dzisiejsze rozgrywki toczą się w Cardiff. Kiedy na samym początku rozbrzmiał hymn Polski, walijscy kibice zaczęli go zagłuszać , buczeć i śpiewać inne piosenki.
Polscy piłkarze nie byli w stanie dobrze usłyszeć melodii, przez co część zaczęła śpiewać dopiero po refrenie . Na twarzach zawodników malowała się spora konsternacja. Szybko jednak musieli skupić się już na grze. Stawka jest wysoka, ale mogą liczyć na wsparcie swoich bliskich, o którym przeczytacie poniżej .
Polska walczy barażach, jak kibicują rodziny piłkarzy?
W tegorocznych rozgrywkach do Euro 2024 polscy piłkarze są wspierani przez swoje rodziny. Szczególnie głośno zrobiło się ostatnio o córeczkach Lewandowskiego . Przed meczem z Estonią 21 marca wszyscy zobaczyli Klarę, jego starszą pociechę. Dziewczynka dzielnie odprowadziła ojca na boisko Stadionu Narodowego.
W meczu Polski z Walią co prawda nie zobaczyliśmy dziewczynek Lewego na murawie, ale Anna Lewandowska zadbała, by pokazać, jak cała rodzina trzyma kciuki za kapitana naszej reprezentacji. Zamieściła na Instagramie urocze zdjęcie małej Laury . Na samym meczu nie zabrakło prawdziwie rodzinnych akcentów. Jeden z piłkarzy niespodziewanie ogłosił ciążę. Co tam się wydarzyło?
Cieszynka na meczu Polska-Walia
Do zadziwiających scen doszło pod sam koniec pierwszej połowy, w doliczonej minucie meczu. W tym czasie Ben Davies strzelił gola głową . Na murawie wybuchła wielka radość, a piłkarz wykonał tzw. cieszynkę, czyli gest radości. W jego przypadku było to charakterystyczne kołysanie dłońmi, przypominające gest trzymania niemowlęcia. Piłkarze zwykli w ten sposób ogłaszać, że spodziewają się dziecka.
Niestety radość Walijczyków była przedwczesna. Sędziowie stwierdzili, że kapitan reprezentacji Walii był na pozycji spalonej. Polacy mieli jednak bardzo wiele szczęścia: okazało się, że w polu spalonego znajdowała się jedynie sama dłoń Daviesa .