Okradli ją z majątku i głodzili miesiącami. Rodowicz przerażona losem autorki "Małgośki"
Katarzyna Gärtner - legendarna kompozytorka, autorka "Małgośki” - została pozbawiona majątku, dachu nad głową i przez miesiące żyła w dramatycznych warunkach. Maryla Rodowicz, która przez lata śpiewała jej piosenki, nie kryje oburzenia.
Maryla Rodowicz - gwiazda nie do zdarcia
Maryla Rodowicz, czyli prawdziwa ikona polskiej sceny muzycznej, twórczyni niezapomnianych przebojów takich jak “ Małgośka” czy ” Niech żyje bal” - nie kryje przerażenia i wzburzenia . Chodzi o dramatyczną sytuację Katarzyny Gärtner , legendarnej kompozytorki, która przez lata tworzyła muzykę dla największych artystów w kraju.
Gärtner ujawniła w mediach, że została pozbawiona domu i środków do życia , a przez wiele miesięcy żyła w skrajnie trudnych warunkach. Jej historia poruszyła opinię publiczną, a głos w sprawie natychmiast zabrała Maryla Rodowicz, wyrażając oburzenie, smutek i bezsilność wobec tego, co spotkało jej dawną współpracowniczkę.
Katarzyna Gärtner została okradziona z majątku
To właśnie Katarzyna Gärtner stoi za jednym z największych hitów Maryli Rodowicz - " Małgośką” , piosenką, która na zawsze zapisała się w historii polskiej muzyki. Przed wieloma laty kompozytorka współpracowała z największymi - tworzyła dla Czesława Niemena, Haliny Frąckowiak, Anny German, Stanisława Sojki .
Jej utwory, takie jak “ Wielka woda” czy ” Tańczące Eurydyki” , znała cała Polska. Niestety, mimo zasług, jej życie nie ułożyło się pomyślnie. Poważne problemy zdrowotne , walka z białaczką, kilka udarów, a potem tragedia - w 2012 roku pożar strawił dom i studio nagrań , odbierając Katarzynie i jej mężowi, Kazimierzowi Mazurowi dorobek całego życia. To był początek dramatu, z którego Gärtner nie podniosła się do dziś.
Maryla Rodowicz oburzona losem dawne współpracowniczki
Po śmierci męża, Kazimierza Mazura , we wrześniu 2022 roku, Katarzyna Gärtner przekazała swój majątek członkom rodziny - miała to być forma zabezpieczenia i gwarancja opieki. Niestety, rzeczywistość okazała się dramatyczna.
Miałam pieniądze z muzyki, a jak te pieniądze się skończyły, to oni przestali mi kupować jedzenie. Po prostu siedziałam głodna. I wtedy zrozumiałam, że jestem w opałach - mówiła o swojej sytuacji Katarzyna.
Teraz o sytuacji dawnej współpracowniczki wypowiedziała się Maryla Rodowicz.
To jest jakiś skandal! Widziałam tego chłopca już w latach 90., kiedy jeździłam do Kasi do Komaszyc. Jakim prawem on się dopisał do współprodukcji jej kompozycji? Kasia zaczęła tworzyć w latach 60., gdy jego nie było na świecie - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
Rodowicz wypowiedziała się także o tym, jak obecnie wygląda sytuacja Katarzyny - okazuje się, że dalej mają ze sobą kontakt.
Kiedy umarł jej mąż, zaciągnęli Kasię do notariusza i podsunęli jej dokumenty do podpisania. A w dokumentach stało, że Kasia przekazuje cały majątek w zamian za dożywotnią opiekę. Opieka wyglądała tak, że Kasię trzymali bez jedzenia, jak w złej bajce. Kasia jest po kilku wylewach, ma trudności z poruszaniem się. Taki los ją spotkał na starość... A w dodatku kilka lat temu spalił się jej dom, który budowała mozolnie od lat 90. Kasia mieszka w tej chwili u przyjaciół, którzy się nią opiekują, wożą na rehabilitację. Ja byłam u niej nie dalej jak wczoraj - powiedziała Rodowicz.
Fani wyrazili swoje oburzenie w licznych komentarzach, mając nadzieję na nagłośnienie sytuacji.
