Owsiak dostał białej gorączki na widok pisma z Poczty Polskiej. "To musi być rozliczone". Nie hamował się

33. Finał WOŚP

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się 26 stycznia. Tego dnia Polacy po raz kolejny zaangażują się w zbiórkę funduszy na zakup sprzętu medycznego dla dzieci. Środki zostaną przeznaczone na wsparcie oddziałów onkologicznych i hematologicznych dedykowanych najmłodszym pacjentom.

Wolontariusze z charakterystycznymi czerwonymi serduszkami WOŚP pojawią się na ulicach miast i miasteczek w całej Polsce . Wieczorem w wielu miejscach odbędą się koncerty oraz tradycyjne „światełko do nieba”. Choć wydarzenie cieszy się dużym wsparciem społecznym, w tym roku towarzyszy mu atmosfera napięcia. Wynika to z kontrowersji wokół prezesa fundacji, Jerzego Owsiaka, który poinformował o otrzymywanych groźbach śmierci.

Jerzy Owsiak regularnie szkalowany przez TVP

Jerzy Owsiak powiedział, że w ostatnich latach padał ofiarą oszczerstw , w tym również ze strony Telewizji Polskiej. W jego opinii podejmowano działania mające na celu wręcz wyeliminowanie WOŚP z przestrzeni publicznej.

Regularność ataków ze strony prawicy i zawodowych hejterów na przestrzeni tych trzech dekad uodporniła mnie. A szczególnie minione osiem lat rządów PiS, kiedy byłem w najgorszy sposób szkalowany przez Telewizję Polską, a instytucjonalnie - poszczególne ministerstwa - wykreśliły WOŚP z pola widzenia. To było osiem lat odcięcia, pogonienia, próby wymazania Orkiestry - powiedział Jerzy Owsiak w rozmowie z PAP.

Obecnie Jurek Owsiak doświadczył również innej przykrej sytuacji. Nie tego się spodziewał.

Jerzy Owsiak dostał skandaliczne pismo z Poczty Polskiej

Jerzy Owsiak przyznał również, że czuje rozgoryczenie wobec obecnie sprawujących władzę. Miał nadzieję na szybkie rozliczenie działań poprzedniego rządu. W pewnym momencie podjął też decyzję o zaprzestaniu opłacania abonamentu radiowo-telewizyjnego.

Dostałem ostatnio z Poczty Polskiej wezwanie do zapłaty zaległego abonamentu radiowo-telewizyjnego - 1200 zł. Mimo tego, co działo się w mediach publicznych, długo płaciłem abonament, w końcu jednak przestałem, nie godząc się na to, co robili - powiedział Jerzy Owsiak w rozmowie z PAP.

Jerzy Owsiak ujawnił, że poinformował pocztę, iż nie uiści opłaty abonamentowej. Zaznaczył przy tym, że nadal oczekuje rozliczenia tego, co miało miejsce na antenach Telewizji Polskiej.

Ta telewizja obrażała mnie, sugerowała, że jestem złodziejem i nigdy nie poniosła za to odpowiedzialności. Nie zapłacę ani zaległego, ani bieżącego abonamentu i chętnie doprowadzę do publicznej dyskusji na ten temat, ponieważ osób pokrzywdzonych przez tę telewizję są tysiące i musi to zostać rozliczone - podkreślił Jerzy Owsiak.