Panie z "Sanatorium" po finale nie przebierają w słowach
6. edycji programu "Sanatorium miłości" dobiegła końca, jednak nadal nie cichną skandale z udziałem uczestników. Dopiero co żyliśmy zawirowaniami w życiu miłosnym seniorów, a teraz jesteśmy świadkami ich poważnych konfliktów. Panie nie przebierały w słowach po kolejnej aferze.
Finał 6. edycji "Sanatorium miłości". Kto zdobył najważniejszy tytuł?
Widzowie TVP tygodniami przyglądali się losom kuracjuszy, którzy podczas wypoczynkowego turnusu zawierali nowe znajomości. Niektóre z nich kończyły się złamanymi sercami, a u innych uczestników rodziły się prawdziwe uczucia.
Zwieńczeniem przygody był uroczysty bal, na którym wybrano "Królową i Króla Turnusu". Tym razem ten zaszczyt przypadł Stanisławowi i Marii. Duet od samego początku przypadł do gustu bohaterom, choć sama decyzja nie spotkała się z entuzjazmem wszystkich seniorów.
Nie jest człowiekiem, który zasługuje na koronę. Na pewno nie - komentowała wybór kobiety, Elżbieta.
Po zakończeniu programu "zwycięski" duet zyskał rozgłos, a nawet zaczął pokazywać się w telewizji. Stanisław i Maria niedawno podbili poranek w "Pytaniu na śniadanie" . Zainteresowanie seniorami wynika nie tylko z rodzących się więzi między nimi podczas trwania programu, ale także afer, które potrafią trwać nawet i po opuszczeniu kamer. O co poszło tym razem?
Afery po finale 6. edycji "Sanatorium miłości"
Ostatni sezon popularnego programu TVP opiewał w wiele intryg i skandali. Bohaterowie często przed kamerami próbowali rozwikłać konflikty, które kończyły się kłótniami, a nawet złamanymi sercami. Okazuje się, że seniorzy nawet teraz potrafią zaskakiwać.
Niedawno pojawiły się szokujące doniesienia o rozstaniu Janiny i Tadeusza, którzy jako jedyni zakończyli 6. edycję "Sanatorium miłości" jako para. Wydawało się, że są sobie pisani, jednak uczestnik opowiedział o prawdziwych powodach ich rozstania.
Nabrałem wątpliwości, gdy zaczęła pytać o wysokość mojej emerytury, mój dom i jego wartość. Podczas krótkich wywiadów powiedziałem wprost, że mam wahania względem niej, bo nie wiem, czy jest zainteresowana moją osobą, czy może moją emeryturą - przyznał w rozmowie z Plejadą.
Okazuje się, że nie tylko w tym duecie pojawiły się negatywne emocje. Maria wróciła pamięcią do komentarza Elżbiety na temat okrzyknięcia jej "Królową Turnusu". Seniorka nie gryzła się w język, krytykując zachowanie programowej koleżanki.
Maria odpowiada na krytykę Elżbiety. Ostro podsumowała uczestniczkę "Sanatorium miłości"
Pomiędzy kuracjuszkami nie raz dochodziło do spięć przed kamerami, ale komentarz Elżbiety podczas finału "Sanatorium miłości" mocno oburzył fanów. Jak na jej słowa zareagowała Maria? W rozmowie z Pomponikiem przyznała, że początkowo czuła ogromny smutek.
Było mi przykro. Dlaczego ona tak powiedziała? Nikt tak nie powiedział, tylko ona jedna - dodała.
Mimo takiego ciosu jest dumna z tytułu i udziału w programie. Nie omieszkała też wbić szpili seniorce. Po takich słowach atmosfera może zrobić jeszcze gorętsza.
Nie zareagowałam na słowa Eli, bo ja znam swoją wartość, a poza tym Ela właśnie jest niestabilna emocjonalnie. Ona czasami mówi, ale nie wiadomo, czy ona to przemyślała do końca? Coś powiedziała, ale na pewno potem żałowała tego. Powiedziała taką rzecz, że mnie to nie zabolało, ale ją ta prawda chyba zabolała, bo ludzie ją potem źle odbierali - podsumowała Maria.
Wygląda na to, że uczestnicy 6. edycji "Sanatorium miłości" szybko nie dadzą o sobie zapomnieć. Nowi bohaterowie mają szansę przebić ich dotychczasowe afery i skandale?
Źródło: Plejada, Pomponik