Paulina Holtz przyjęła do siebie kobiety z Ukrainy. Opowiedziała, jak im pomogła
Gwiazda TVP postanowiła przyjąć do siebie dwie kobiety z Ukrainy. Podczas ostatniego wywiadu opowiedziała, jak wyglądało ich wspólne życie. Jedna rzecz szczególnie zaskakuje.
Paulina Holtz nie pozostała obojętna na to, co dzieje się u naszych wschodnich sąsiadów. Gdy tylko do Polski zaczęli przybywać pierwsi uchodźcy, postanowiła im pomóc i zaoferować nocleg we własnym domu. O szczegółach opowiedziała w rozmowie z Pomponikiem.
Gwiazda TVP opowiedziała o przyjęciu do siebie uchodźców
Chociaż wiele osób decyduje się na przyjęcie pod swój dach uchodźców z Ukrainy, nie wszyscy zdają sobie sprawę, że nowa rzeczywistość dla obu stron może okazać się niełatwa. Gwiazda "Klanu", Paulina Holtz, opowiedziała ostatnio w wywiadzie dla Pomponika, że sama zdecydowała się zaoferować nocleg dwóm Ukrainkom.
Robiła wszystko, by stanąć na wysokości zadania i jak najlepiej wspomóc uchodźczynie, chociaż nie ukrywa, że było to ogromne wyzwanie.
- To jest wszystko tak traumatyczne, ja starałam się po prostu stworzyć im takie warunki, żeby mogły spokojnie spać w nocy, móc zamknąć drzwi i by miały zapewnione wszystko, czego mogą ewentualnie potrzebować. One też miały tutaj bardzo dużo rzeczy do załatwienia, trzeba było chodzić po urzędach. To jest sytuacja niewyobrażalna, dopóki się w niej nie znajdzie. Mam nadzieję, że czuły się dobrze, ale ciężko mi powiedzieć i ocenić. One były po trzech dniach koszmarnej podróży. Myślę, że były w szoku jeszcze - mówiła.
Po kilku dniach kobiety postanowiły wyruszyć w dalszą podróż. Okazało się, że od czasu wyjazdu Ukrainek Paulina Holtz nie ma od nich żadnych wieści. Kobiety przestały kontaktować się z aktorką.
- Teraz nie mamy kontaktu, czasem przez Maję, bo Maja ma z nimi kontakt, wiec czasem pytam, co tam u nich. Ja nie mam z nimi bezpośrednio kontaktu już teraz - przyznała aktorka.
Gwiazda "Klanu" nie ma jednak czasu na rozmyślenia. Po wyjeździe Ukrainek zajęła się swoimi sprawami, jednak, jak podkreśliła, wciąż stara się być dostępna dla każdego i natychmiast reagować na wszystkie prośby pomocy.
- One mają swoje sprawy, a ja też zajmuję się tysiącem innych rzeczy. Nie ma powodu, potrzeby takiej. Gdybym mogła się do czegoś przydać, to ja jestem zawsze Wszyscy - dodała w rozmowie z Pomponikiem.
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
-
Skuteczne sposoby na wzmocnienie odporności u dzieci. Zapomnisz o ciągłym bieganiu do lekarza
-
Twoje dziecko skończyło 6 miesięcy? To jeden z najważniejszych momentów
-
Zacznie się już dzisiaj, miliony Polaków zasiądzie przed telewizorami. TVN pokaże to jako pierwszy
Źródło: Wirtualna Polska
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.