Pavlović po finale "TzG" wypaliła to o Kaczorowskiej

Agnieszka Kaczorowska nie pojawi się już w "Tańcu z gwiazdami"?

Agnieszka Kaczorowska, po emocjonującym udziale w tegorocznej edycji "Tańca z gwiazdami", niespodziewanie ogłosiła swoje odejście z programu. Tancerka, która wzbudzała duże zainteresowanie, szczególnie ze względu na potwierdzenie związku z partnerem scenicznym, Marcinem Rogacewiczem, zamieściła emocjonalny wpis na Instagramie, wzbudzając zaskoczenie fanów.

Kaczorowska podziękowała za taneczny rok, pisząc, że program wrócił do jej życia w ważnym momencie, kiedy potrzebowała "wytańczyć" swoje emocje. Przyznała, że udział w show dostarczył jej "kolejnych lekcji siły i wytrzymałości", a także zmierzył ją z rekordową ilością nieprawdziwych informacji i "manipulacją" w świecie show-biznesu, za co również podziękowała, traktując to jako element budujący jej charakter.

Najważniejsza dla Kaczorowskiej była możliwość tańczenia u boku ukochanego Marcina Rogacewicza. Choć odpadli tuż przed ćwierćfinałem, ich wspólna przygoda artystyczna trwa dalej. Kaczorowska zapowiedziała, że będzie tańczyć "do końca świata i o jeden dzień dłużej". Już wiosną para spotka się z widzami na scenach teatralnych w całej Polsce ze swoim spektaklem „Siedem”.

Nowy projekt Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza

Nowy projekt Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza skupia bardzo dużą uwagę mediów. Nie tylko taneczne dokonania pary, ale przede wszystkim kulisy ich związku są burzliwie komentowane w internecie.

Para, niedługo po kontrowersyjnym odejściu z programu „Taniec z gwiazdami”, ogłosili swój wspólny projekt artystyczny - spektakl taneczno-muzyczny pt. „Siedem”. Projekt ten, będący realizacją ich długo pielęgnowanego marzenia, ma być zmysłowy, wzruszający i skłaniający do refleksji.

Głównym motywem przewodnim spektaklu „Siedem” jest wolność. Para opisuje spektakl jako historię o kobiecie i mężczyźnie, którzy „zaczynają swoje życie od nowa”. Przedstawienie łączy aktorstwo, taniec i muzykę, prezentując opowieść o miłości, namiętności, pasji i uzdrowieniu w siedmiu odsłonach. Twórcy zapewniają, że będzie to głęboka refleksja nad relacjami międzyludzkimi i istotą wolności.

Pomimo wcześniejszych deklaracji Kaczorowskiej o wycofaniu się z życia publicznego, intensywne emocje z „Tańca z gwiazdami” zostały przeniesione na deski teatru. Na początek zaplanowano cztery przedstawienia. Bilety na „Siedem” kosztują od 100 do 150 zł i spotkały się z dużym zainteresowaniem, szybko się wyprzedając.

Właśnie w sprawie nowego projektu pary postanowiła się wypowiedzieć Iwona Pavlović.

Iwona Pavlović ostro o nowym projekcie Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza

Po eliminacji z „Tańca z gwiazdami” Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz wywołali duże zamieszanie w mediach, a następnie ogłosili plany stworzenia własnego spektaklu. Do sprawy odniosła się Iwona Pavlović, przewodnicząca jury programu, w rozmowie z portalem Jastrząb Post.

Pavlović przyznała, że nie śledzi zachowania pary po programie i dyplomatycznie życzyła im wszystkiego dobrego. Podkreśliła, że to, co robią, jest jej „obojętne”, ponieważ „mają prawo do wszystkiego, żyją tak, jak im pasuje”.

Jest mi to obojętne, co oni robią, tak naprawdę. Nie śledzę ich losów, nie wiem, co się u nich dzieje, życzę im jak najlepiej, bo z tego, co widzieliśmy, kochają się, to cudowne, wspaniale. Robią to, co chcą. Ja też robię to, co chcę, więc nie mam na ten temat zdania. Mieli prawo do wszystkiego, żyją tak, jak im pasuje - oceniła Pavlović.

Odnosząc się do samego spektaklu, Czarna Mamba wyraziła się dość powściągliwie. Przyznała, że nie planuje pójścia do teatru, by go zobaczyć. Zasugerowała, że może to być produkcja w stylu spektaklu Stefano Terrazzino pt. „Kto ma Klucz”, który opowiada o relacjach damsko-męskich.

Wiesz co, żebym tak specjalnie biegła, to chyba nie. Wydaje mi się, że to jest coś takiego, co stworzył Stefano Terrazzino. Nie wiem, czy oglądaliście 'Kto ma Klucz'. To jest taki spektakl, tam występuje pani Emilia Komarnicka. To jest właśnie spektakl, który mówi o relacji między kobietą a mężczyzną, więc możliwe, że robią coś w tym samym stylu, nie wiem. Jakoś specjalnie mnie tak nie ciągnie tam, ale też nie mówię, że nie mogłabym pójść. To zależy. Nie mam czegoś takiego, że jestem za albo przeciw - podsumowała jurorka “Tańca z gwiazdami"