Pierwszy wywiad Mołek po rozwodzie. Ostro jak nigdy dotąd
Magda Mołek rozwiodła się z Maciejem Taborowskim po ponad dekadzie związku. W obszernym wywiadzie opowiedziała o doświadczeniach związanych z tym rozstaniem i po raz pierwszy wyjawiła co czuła, gdy rozpadało się jej życie.
Magda Mołek rozwiodła się z mężem
Statystyka wskazuje, że średnio jedno na trzy polskie małżeństwa kończy się rozwodem. Drastycznie wzrasta również liczba tych, które kończą się przed upływem piątej rocznicy. Czasem miłość nie wystarcza, by utrzymać relację, a czasem okazuje się, że związek nie był jednak tym, co sobie wyobrażaliśmy - o czym przekonała się
Magda Mołek,
której małżeństwo z Maciejem Taborowskim zakończyło się po trzynastu wspólnie przeżytych latach.
Mimo że para stwarzała pozory doskonale zgranej, wychowywała razem dwóch synów - 13-letniego Henryka i 6-letniego Stefana - i prowadziła na papierze sielankowe życie, rzeczywistość okazała się nie być tak wspaniała.
Na początku marca dziennikarka ogłosiła, że podjęła decyzję o rozwodzie. Dopiero teraz zdecydowała się jednak opowiedzieć o tym doświadczeniu.
Magda Mołek opowiedziała o rozwodzie
W rozmowie z magazynem “Zwierciadło” Mołek po raz pierwszy otworzyła się na pytania o rozwód i podsumowała go w bardzo stanowczy sposób:
Stanęłam po swojej stronie, do tej decyzji długo dojrzewałam. To był akt odwagi […]. Uważam, że dojrzali dorośli, jak podkreśla psycholożka Asia Flis, potrzebują partnerstwa, a nie projektu do zrealizowania.
Wygląda również na to, że Magda nie ma zadatków na zostanie męczennicą, bo, jak skwitowała w trakcie wywiadu:
Nie każde cierpienie jest do zniesienia i nie wszystkich wzmocni.
Jest to postawa godna pochwały, szczególnie w czasach, w których kobietom mówi się, że powinny cierpieć dla rodziny, choćby wszystko wokół nich miało się zawalić.
Magda Mołek zamierza cieszyć się życiem
Wygląda na to, że Mołek nie jest zrozpaczona po rozstaniu z mężem. Jak wyjawiła w trakcie wywiadu, wszystkie decyzje podejmowała we własnym tempie oraz na własnych zasadach.
Nie doskwiera mi upływ czasu, bo mam poczucie, że go nie zmarnowałam […]. Jedno, czego już nie doświadczę, to ponownego zostania mamą. I dobrze. W badaniach wychodzi, że kobiety mają problem z menopauzą, bo uważają, że pewne rzeczy się kończą. Kobiety, cieszcie się!
Magda nie zapomniała również wspomnieć o ogromie wsparcia, jakie otrzymała od wiernych fanek. Gdy podzieliła się publicznie sytuacją małżeńską, zalała ją fala wsparcia, której się nie spodziewała:
To, co się wydarzyło wtedy na Instagramie, co dostałam od znajomych i nieznajomych dziewczyn, było niezwykłe. Tam było tyle dobra, że otarłam łzy i pomyślałam: "Przetrwam".
Pozostaje nam jedynie życzyć wszystkiego dobrego.