PILNE: Kolejny kraj ogłasza stan wojenny! Po Ukrainie i Izraelu koszmarne wieści
Kolejny kraj ogłasza stan wojenny. Koszmarne wieści obiegły świat we wtorek 3 grudnia. Poniżej szczegóły.
Świat mierzy się z konfliktami zbrojnymi
Świat mierzy się z okrutnymi konfliktami zbrojnymi. Świat wciąż zmaga się z licznymi konfliktami zbrojnymi, które przynoszą cierpienie milionom ludzi i destabilizują całe regiony. Jednym z najbliższych i najbardziej odczuwalnych dla Europy konfliktów jest wojna w Ukrainie, gdzie Rosja prowadzi brutalną inwazję od 2022 roku. Każdego dnia giną ludzie, a miasta są niszczone przez ataki rakietowe. Społeczność międzynarodowa wspiera Ukrainę, dostarczając pomoc humanitarną i wojskową, jednak perspektywy zakończenia tej wojny pozostają niepewne.
Równocześnie Bliski Wschód wciąż stanowi jeden z najbardziej zapalnych punktów na mapie świata. Działania zbrojne pomiędzy Izraelem a Palestyną przyciągają uwagę społeczności międzynarodowej. Eskalacja konfliktu w Strefie Gazy oraz wzrost napięć na Zachodnim Brzegu powodują dramatyczne skutki dla ludności cywilnej.
Te konflikty zbrojne są przypomnieniem, jak trudnym wyzwaniem dla świata pozostaje utrzymanie pokoju. Przyszłość tych regionów zależy od dialogu, współpracy i woli politycznej wszystkich stron zaangażowanych w konflikty.
We wtorek 3 grudnia kolejny kraj ogłosił stan wojenny.
Korea Południowa ogłasza stan wojenny
Wzajemne relacje pomiędzy Polską a Koreą Południową na poziomie politycznym zostały nawiązane 1 listopada 1989 roku. Od 2013 roku mają one charakter partnerstwa strategicznego. Tym bardziej ogłoszenie stanu wojennego przez prezydenta tego kraju wstrząsa.
Prezydent Korei Południowej Yoon Suk Yeol w trakcie wtorkowego przemówienia w telewizji zapowiedział wprowadzenie stanu wojennego na terenie kraju. Oskarża opozycję o kontrolowanie parlamentu, sympatyzowanie z Koreą Północną i paraliżowanie rządu poprzez działania antypaństwowe - pisze agencja AP.
Nie ukrywa, że sytuacja jest krytyczna.
Ogłaszam stan wojenny, aby chronić wolną Republikę Korei przed zagrożeniem ze strony północnokoreańskich sił komunistycznych, wykorzenić nikczemnych pro-północnokoreańskich sił antypaństwowych, które plączą wolność i szczęście naszych ludzi oraz aby chronić wolny porządek konstytucyjny - mówił Yoon Suk Yeol w trakcie przemówienia.
Niestety, jak podaje agencja Reuters, Yoon Suk Yeol nie wyjaśnił, jakie kroki zostaną podjęte w związku z ogłoszeniem stanu wojennego.
Ogłoszenie stanu wojennego podzieliło Koreę
Prezydent Korei Południowej ogłosił stan wojenny, uzasadniając swoją decyzję koniecznością ochrony kraju przed zagrożeniem ze strony Korei Północnej oraz eliminacji “sił antypaństwowych sprzyjających Północy”. To pierwszy taki przypadek od 1980 roku. Prezydent wskazał także na paraliżujące prace rządu działania opozycji, co dodatkowo zaostrzyło konflikt polityczny w kraju.
Stan wojenny ma, według głowy państwa, zabezpieczyć porządek konstytucyjny, ale jego wprowadzenie spotkało się z silnym sprzeciwem nie tylko ze strony opozycji, ale również części jego własnej partii. Agencja Yonhap donosi, że wejście do budynku parlamentu zostało zablokowane, a minister obrony nakazał wojsku pozostanie w stanie najwyższej gotowości. Opozycja zapowiedziała próbę unieważnienia decyzji prezydenta w parlamencie.
Czołgi, transportery opancerzone oraz żołnierze z bronią i nożami będą rządzić krajem. Gospodarka Republiki Korei załamie się bezpowrotnie. Współobywatele, proszę, przyjdźcie do Zgromadzenia Narodowego - komentował Li Dze Miung, lider opozycyjnej partii.
Tymczasem administracja prezydenta USA, Joe Bidena, pozostaje w stałym kontakcie z rządem w Seulu, monitorując rozwój sytuacji. Na terytorium Korei Południowej stacjonuje około 28,5 tysiąca amerykańskich żołnierzy, co czyni ich istotnym elementem bezpieczeństwa w regionie. Kryzys ukazuje, jak skomplikowana pozostaje sytuacja na Półwyspie Koreańskim, gdzie równowaga sił i stabilność zależą od decyzji liderów oraz współpracy międzynarodowej.
AKTUALIZACJA! Kilka godzin po komunikacie prezydenta, sejm w głosowaniu podważył jego decyzję. W Korei Południowej odwołano stan wojenny. Ludzie wyszli na ulice. Są bardzo zadowoleni z decyzji polityków. Prezydent “pozostał osamotniony”.