Pilne wieści od Viki Gabor. Ujawniła wielką tajemnicę
Viki Gabor nie przestaje zaskakiwać. Po niechlubnym występie podczas Sylwestra w Zakopanem postanowiła podzielić się z internautami radosnymi wiadomościami. Już dłużej nie mogła tego ukrywać. Gratulacje zaczęły spływać od razu.
Początek kariery Viki Gabor
Po raz pierwszy o utalentowanej wokalistce usłyszeliśmy, gdy miała zaledwie 11 lat. W 2. sezonie muzycznego programu "The Voice Kids" zaszła do finału pod przewodnictwem Tomsona i Barona . Choć ostatecznie zajęła drugie miejsce, otworzyły się przed nią drzwi do show-biznesu.
Już w następnym roku wykorzystała swoją szansę na zabłyśnięcie podczas międzynarodowego konkursu Eurowizji Junior. Tam z utworem "Superhero" skradła serca słuchaczy w całej Europie. Została zwyciężczynią, zapewniając Polsce drugi trumf pod rząd po poprzednim sukcesie Roksany Węgiel.
Dla Viki Gabor był to dopiero początek szybko rozwijającej się kariery. Już w wieku 16 lat miała już za sobą pierwsze koncerty, a także współprace ze sławnymi artystami w tym z m.in.: Kayah. Zaproszono ją nawet na jeden z największych koncertów w Polsce. Tam przeżyła niemiłą wpadkę.
Viki Gabor o wpadce w sylwestra
Podczas sylwestrowego koncertu Viki Gabor wykonała wraz z Liberem jeden z jego najpopularniejszy kawałków "Co z nami będzie?". Presja była tym większa, że do występu doszło niedługo po ujawnieniu rozstania rapera z żoną i oryginalną wykonawczynią utworu, Sylwią Grzeszczak. Niestety od pierwszych sekund pojawiły się problemy.
Młoda wokalistka myliła tekst i miała kłopoty z odsłuchem. Po niedogodnościach dokończyła kawałek bez zarzutów, jednak internauci skupili się jedynie na potknięciu. Choć wpadki zdarzają się często podczas wystąpień na żywo , 16-latka długo nie mogła pozbyć się powiązań z Sylwestrem.
Każdemu może zdarzyć się wpadka. Nawet nie miałam porządnego wejścia, w sensie wstępu do piosenki. Tam było tak głośno, że nawet nie wiedziałam, kiedy jest wstęp. […] Muzyka zaczęła grać, ale nie było wstępu, żebym wiedziała, kiedy mam wejść. Znikąd weszłam na scenę, szybko się przebrałam i od razu weszłam - wyjaśniała całe zajście w rozmowie z radiem Eska.
Teraz jednak internauci będą mieli zupełnie inny temat do rozmów. Viki Gabor pochwaliła się niespodzianką. Takiej wiadomości nie da się długo zachować w tajemnicy. Szczegóły poniżej.
Viki Gabor przekazała radosne wieści. Nie mogła dłużej tego ukrywać
Po feralnym występie piosenkarka postanowiła udowodnić, że nadal jest ważną częścią polskiej branży muzycznej. Krytyka internautów jej nie zniechęciła do dalszego tworzenia. Co więcej, na horyzoncie widać już jej trzeci album studyjny. W mediach społecznościowych pochwaliła się okładką do "Terminal 3".
Zapnijcie pasy, idą wielkie wieści! 21 czerwca ukaże się mój trzeci studyjny album, "Terminal 3". To była super podróż z najlepszymi ludźmi! Od dziś możecie zamówić swój "Terminal 3" w preorderze na stronie Empiku. Każdy album będzie przeze mnie podpisany! Więcej szczegółów wkrótce, bądźcie czujni! - wyznała.
Pod postem od razu posypały się gratulacje dla Viki Gabor . Fani dwa lata czekali na nowe utwory od młodej wokalistki.
- Już nie mogę się doczekać nowej płyty!
- Jestem z ciebie dumna, nie wierze, że to już 3 album…
- To będzie mega sztosik!
- To będzie cudowna płyta.
Piosenkarka nowym albumem ma szansę wrócić na szczyt popularności? Premiera "Terminal 3" już 21 czerwca.