Smolasty zaliczył na scenie większą wpadkę niż Viki Gabor w sylwestra

Teledysk Dody i Smolastego do nowego przeboju

Smolasty i Doda rok temu połączyli siły i podbili rynek muzyczny. Ich utwór “Nim zajdzie słońce” okazał się wielkim hitem i uzyskał status podwójnego diamentu. Fani byli zachwyceni tym duetem i mieli nadzieję, że artyści ponownie podejmą się współpracy. Doda i Smolasty wysłuchali tych próśb i 20 maja tego roku na platformie YouTube pojawił się teledysk do stworzonego przez nich utworu “Nie żałuję”. Niedawno utwór uzyskał 2 miliony wyświetleń, o czym artystka poinformowała w mediach społecznościowych:

No i pykło 2.000.000, wielkie dzięki i pamiętajcie żeby wpadać na mój kanał nadawczy , tam znajdziecie różne smaczki z klipu i jak głosować na listach przebojów na piosenkę „nie żałuję” ,którą już słychać w radio.

Smolastemu na koncercie zapaliła się koszula Czytaj dalej Doda poskarżyła się fanom. Ma ogromny żal do Smolastego Czytaj dalej

Smolasty na scenie Polsat Hit Festiwal

Smolasty i Doda wystąpili razem na scenie Opery Leśnej w Sopocie podczas Polsat Hit Festiwal. Pojawili się na koncercie “Radiowy przebój roku” i zaśpiewali hit zeszłorocznego lata, czyli 'Nim zajdzie słońce”. Para jak zawsze zapewniła niesamowite show, a publiczność była zachwycona. Okazało się również, że duet tuż przed występem pokłócili się o aranżacje na scenie. Piosenkarka zdradziła szczegóły w mediach społecznościowych. 

Kochani, oto moment jedyny właściwie na świecie, ponieważ Smolasty nie zgodził się na mój zaje**sty pomysł z nowym aranżem na festiwal. Także uwaga specjalnie dla was i tylko dla was. No nie rewelacja? - opowiadała. 

Ostatecznie muzyk postawił na swoim. 

Wpadka Smolastego na scenie

W drugi dzień Polsat Hit Festiwal Smolasty ponownie wystąpił na scenie na “Koncercie diamentowym” obok takich gwiazd, jak Blanka, czy Malik Montana. Na scenie opery leśnej doszło jednak do nieprzewidzianej sytuacji. W piątek wykonawca miał drobne problemy podczas występu, jak np. problem z zachowaniem równowagi. Jednak w sobotę Smolasty zaliczył wpadkę na scenie nawet większą niż Viki Gabor podczas sylwestra i śpiewania piosenki “Co z nami będzie” autorstwa Libera i Sylwii Grzeszczak. 

Tym większa jest wpadka artysty, gdyż pomylił on słowa własnego utworu, a nie cudzego. Smolasty, zamiast zacząć piosenkę “Duże oczy” od trzeciego wersu, czyli "Babe, piszę to, kiedy jesteś na rave" zamiast pierwszego "Babe, czemu chcesz ze mną walki codziennie". Czujni fani od razu zwrócili na to uwagę, dlatego Smolasty musiał przerwać, i zaczął śpiewać swój przebój od nowa. Wokalista został jednak potraktowany łaskawiej od Gabor, pod której adresem w sieci pojawiło się wiele negatywnych komentarzy. W przypadku Smolastego taka sytuacja nie miała miejsca. 

• Leciutki przypał na początku, ale ogólnie kozak.
• Lekka wpadka na początku - pisali internauci po występie.

Co o tym myślicie?