Steczowska do końca trzymała w tajemnicy największą eurowizyjną niespodziankę. Teraz to dopiero poszybuje w rankingach
Justyna Steczkowska wzbudza coraz większe zainteresowanie wokół swojego udziału w Eurowizji. Właśnie przygotowała dla fanów prawdziwą bombę. O tej niespodziance nie mówiła nikomu, aż do teraz.
Justyna Steczkowska o problemach z występem na Eurowizji
Justyna Steczkowska w pocie czoła szykuje się do występu na Eurowizji 2025. Piosenkarka od początku roku ciężko pracuje nad swoim występem, który w Bazylei ma być jeszcze bardziej spektakularny niż podczas krajowych eliminacji. Aż ciężko sobie wyobrazić, czym może nas jeszcze zaskoczyć.
Na ubiegłotygodniowej premierze marki kosmetycznej Hdrey wokalistka udzieliła wywiadu dla “Świata Gwiazd”. W rozmowie z naszym reporterem wspomniała o trudnościach związanych z realizacją zaplanowanego show. Organizatorzy nie dają się przekonać do tego, by Steczkowska latała nad sceną, tak jak to miało miejsce podczas preselekcji w Warszawie.
Poszły już tysiące pism. Nadal się nie ruszyło, bo nie mamy tego potwierdzenia, że możemy to zrobić tak jak my chcemy. Oni chcą to zrobić tak jak oni chcą, a my się nie chcemy na to zgodzić.
Jak dokładnie widzą moment latania nad sceną organizatorzy Eurowizji? Steczkowska uważa, że ich propozycja nie sprawdzi się przy tak dynamicznym układzie choreograficznym, jaki przygotowała do Bazylei:
Każą mi wchodzić na huśtawkę, a potem jeszcze do tego na tej huśtawce się zapiąć, polecieć do góry, rozpiąć się, zejść na dół… Jakim cudem? W tak krótkim czasie? To jest po prostu niemożliwe – powiedziała nam reprezentantka Polski.
Na szczęście Justyna nie składa broni i wspólnie z TVP walczy o zrealizowanie swojej wizji artystycznej. A przy tym nadal zaskakuje odbiorców.
Która wystąpi Polska w półfinale Eurowizji 2025?
27 marca Justyna, a wraz z nią wszyscy fani Eurowizji, poznali kolejność występów w półfinałach. Wiemy już, że “Gaja” wybrzmi jako druga w pierwszej części muzycznych zmagań.
Steczkowska na scenie pojawi się po reprezentacji Islandii. Według bukmacherów jej wyjście z grupy jest niemalże pewne. Polka zyskuje w rankingach z dnia na dzień i może okazać się, że w finale namiesza na miarę Edyty Górniak w 1994 roku, gdy ta zajęła drugie miejsce.
Przed Justyną jeszcze kilka występów za granicą, m.in. w Amsterdamie i Madrycie, ale na tym nie poprzestaje w walce o uznanie widzów z całej Europy. Właśnie wystrzeliła prawdziwą bombę.
Justyna Steczkowska i Gromee we wspólnym remiksie
Steczkowska odpowiedziała na reakcje fanów, którzy zachwycają się “Gają”. Specjalnie dla nich połączyła siły z innym reprezentantem Polski na Eurowizji. Wspólnie z Gromee'em stworzyli remiks, który ma szansę jeszcze mocniej wywindować utwór w rankingach fanowskich i notowaniach bukmacherów.
“Gaja” w remiksie Gromee'ego swoją premierę będzie miała dokładnie za tydzień – 4 kwietnia. Gromee znany jest z dobrze przyjmowanych przez słuchaczy produkcji, którym często nadaje drugie życie. Zdarzało się nawet, że jego przeróbki przebojów wskakiwały na czołówki list przebojów.
Fani nie kryją zachwytu i już zacierają ręce, odliczając dni do premiery “Gai” w nowej odsłonie.
- Wspaniałe posunięcie marketingowe.
- Tak, właśnie tego mi brakowało!
- To może być prawdziwa bomba muzyczna.
Pojawiają się również prośby, by Justyna Steczkowska
Które miejsce na Eurowizji zajął Gromee?
Gromee wystąpił na Eurowizji w 2018 roku z utworem “Light me up”. Wspólnie ze szwedzkim wokalistą Lucasem Meijerem zajął 14. miejsce, zdobywając 81 punktów. Co ciekawe, gdyby o awansie (tak jak to miejsce np. w tym roku) decydowały tylko SMS-y od widzów, Polska znalazłaby się w finale, przechodząc dalej z dziesiątego miejsca, czyli ostatniego premiowanego wyjściem z grupy.
Poniżej występ Gromee'ego na Eurowizji 2018.
