Była 12.40, kiedy zadrżała ziemia. 30 sekund rozpoczęło koszmar. Królowa Życia relacjonuje

Trzęsienie ziemi w Azji i koszmar gwiazdy “Królowych Życia”. Pokazała w sieci, co się dzieje w jej nowym domu. Poniżej szczegóły.
"Królowe życia" w TTV
Show “Królowe życia” wystartowało w 2016 roku i przez dobrych kilka lat było jednym z najpopularniejszych programów w polskiej telewizji. Losy przebojowych uczestników śledziło tysiące widzów. Jakiś czas temu program został zawieszony, ale niektóre z gwiazd nadal są bardzo popularne, albo w innych programach, albo kontynuując karierę w sieci.
Przez reality show stacji TTV przewinęło się mnóstwo osób. Nieżyjący już Gabriel Seweryn, Rafał Grabias, Agnieszka Gebel, Patrycja Banaś, Monika Chwajoł, Sylwia Peretti, Adrianna Einsbach, Inga Zawadzka, Arkadiusz „Megakot” Zgorzelski i oczywiście Dagmara Kaźmierska.
Teraz dawna gwiazda nadaje z dotkniętej trzęsieniem ziemi Azji. Pokazała koszmar.

Trzęsienie ziemi w Azji
Potężne trzęsienie ziemi nawiedziło Azję Południowo-Wschodnią. Wstrząsy były odczuwalne w Mjanmie, Tajlandii, a także między innymi w Bangladeszu i Indiach. W Bangkoku zawalił się wieżowiec. W Mjanmie zginęły co najmniej 144 osoby.
Pierwszy wstrząs nastąpił około godz. 12.40 czasu lokalnego i trwał 30 sekund. Wstrząs wtórny o magnitudzie 6,4 wystąpił 12 minut później. Epicentrum znajdowało się ok. 17,2 km od miasta Mandalaj, które liczy około 1,5 mln mieszkańców.
Wszyscy wybiegliśmy z domu, gdy wszystko zaczęło się trząść. Na moich oczach zawalił się pięciopiętrowy budynek. Wszyscy w mieście wyszli na ulice, nikt nie odważył się wrócić do środka – relacjonował Reutersowi jeden z mieszkańców Mandalaj.
Mieszkająca w Azji Adrianna Eisenbach także pokazała, co się dzieje.
Królowa życia o tragedii w Azji
Adrianna Eisenbach była jedną z gwiazd TTV w programie "Królowe życia". Później celebrytka znana z miłości do tatuaży przeniosła swoją medialną działalność do sieci. Jakiś czas temu razem z młodszym o 30 lat ukochanym przeprowadzili się do Tajlandii. Teraz relacjonuje postępy w budowie ich wymarzonego gniazdka, ale wszystko zakłócił dramat związany z trzęsieniem ziemi.
W piątek Eisenbach opublikowała na Instagramie wideo, na którym pokazała zniszczenia spowodowane przez trzęsienie ziemi. Widać tam między innymi walący się budynek czy wodę wylewającą się z basenu na wysokim piętrze wieżowca.
Adrianna wraz z ukochanym są bezpieczni, bo zamieszkiwana przez nich wyspa Koh Samui nie została dotknięta katastrofą.
Dzisiaj po godzinie 13 było trzęsienie ziemi w Bangkoku spowodowane trzęsieniem ziemi w Birmie, nie wiemy jeszcze, ile się rzeczy stało. Bardzo dużo ludzi też do mnie pisało, że znajomi tam byli. Kamil in travel [red. Kamil Cichocki] też tam był, na szczęście jemu też się nic nie stało. Opowiadał tylko, że naprawdę było to straszne, woda się wylewała z basenów, jak widzieliście już u nas na rolce - opowiadała.
I dodała oburzona:
To, co mnie bardziej przeraziło to to, jak ludzie piszą wiadomości "po co wy jechaliście?", "po co wam to było?". Czy wy uważacie, że w Polsce czy w Europie nic się nie dzieje strasznego? Ja nie wiem, jak można w ogóle tak pisać, że pojechaliście, teraz musicie d**ą trząść i tak dalej. Straszne to jest. To są katastrofy naturalne - kontynuowała.
Zapewniła, że sama jest bezpieczna. Zaznaczyła też, że jest myślami z osobami, które dotknęła tragedia.
My jesteśmy na wyspie, która jest najbezpieczniejsza w Tajlandii, więc my się akurat nie boimy. Ale oczywiście bardzo jest nam przykro z powodu tych ludzi, którzy przeżyli tyle strachu, być może zginęli. I przede wszystkim jest nam przykro, że są w Polsce ludzie, którzy piszą tak okropne wiadomości - podsumowała.






































