Nie żyje gwiazda uwielbianych seriali. Polacy go kochali

Koniec marca przynosi kolejne smutne wiadomości ze świata show-biznesu. Pożegnaliśmy jednego z uwielbianych gwiazdorów telewizyjnych seriali. Produkcje z jego udziałem królowały w polskich domach. Wiek i przyczyny śmierci.
Kolejna bolesna strata w show-biznesie
Czarna seria w show-biznesie nadal trwa, a w mediach społecznościowych pojawiają się kolejne informacje o śmierci cenionych gwiazd małego i wielkiego ekranu. Każda z wiadomości wiąże się z ogromnym żalem fanów, a także wzruszającymi pożegnaniami współpracowników oraz najbliższej rodziny.
Zaledwie w tym miesiącu musieliśmy pogodzić się ze śmiercią legendy TVP, a także uczestniczki popularnego programu "Mam talent!". Żałoba ogarnęła również świat sportu po informacji o odejściu młodej gwiazdy piłki nożnej. Niedawno też dowiedzieliśmy się o zgonie ukochanego polskiego skoczka.
Niestety marzec kończy się kolejną smutną wiadomością. Późnym wieczorem w sobotę przekazano wieści o zgonie uwielbianego aktora. Na jego koncie znalazły się prawdziwe klasyki, które uwielbiali Polacy. Były partner podzielił się wzruszającym pożegnaniem. Gwiazdor miał 90 lat.

Nie żyje uwielbiany aktor. Pożegnał go były partner
Po raz pierwszy przed kamerami zadebiutował w latach 60. w jednym z odcinków serialu "Alfred Hitchcock przedstawia". Od razu złapał aktorski bakcyl, a szybko okazało się, że jego miłość do grania jest odwzajemniona. Publiczność uwielbiała produkcje z jego udziałem.
Na koncie gwiazdora znalazły się kultowe tytuły takie jak m.in.: "Szogun", "Ptaki ciernistych krzewów", "Tożsamość Bourne'a", "Hrabia Monte Christo", "Three Days" oraz "Dr Kildare". Richard Chamberlain za swój talent był często wyróżniany i to najbardziej prestiżowymi nagrodami. Aktor zgarnął aż trzy Złote Globy, które w branży filmowej są traktowane z równym szacunkiem co słynne Oscary.
O królu szklanego ekranu rozpisywano się nie tylko w kontekście jego kariery, ale także życia prywatnego. Choć w przeszłości miewał romanse z kobietami, w 1984 roku zdecydował się na związek z mężczyzną.
W naszej kulturze wciąż obecna jest homofobia. Jest głupia, okrutna, godna pożałowania i niemoralna, ale mimo to wciąż jest. Dla aktora to, że w ogóle pracuje jest cudem, bo większość aktorów z zawodu jest na bezrobociu. Dlatego myślenie, że bycie gejem nie ma w tym biznesie znaczenia, jest bardzo naiwne. Zwłaszcza jeśli gra się główne role - mówił w 2010 roku w rozmowie z "Hollywood Reporter"
Relacja nie przetrwała jednak próby czasu, a Richard Chamberlain i Martin Rabbett rozstali się po 15 latach. To właśnie były partner pożegnał aktora po potwierdzeniu wieści o jego śmierci.
Richard Chamberlain nie żyje. Ujawniono przyczyny zgonu
Według doniesień zagranicznych mediów Richard Chamberlain zmarł w sobotę, 29 marca, nieco po godzinie 23:00 czasu hawajskiego. "Variety" informuje, że przyczyną zgonu aktora były powikłania po udarze. Smutne wieści potwierdził jego były partner. Wzruszające pożegnanie pokazuje, jak wielkim uczuciem darzyli się mężczyźni.
Nasz ukochany Richard jest teraz z aniołami. Jest wolny i szybuje do tych bliskich, którzy byli przed nami. Jakże byliśmy błogosławieni, że poznaliśmy tak niesamowitą i kochającą duszę. Miłość nigdy nie umiera. Nasza miłość jest pod jego skrzydłami, unosząc go ku jego kolejnej wielkiej przygodzie - przekazał pogrążony w żałobie Martin Rabbett.
Polscy telewidzowie z zapartym tchem oglądali produkcje z udziałem legendarnego aktora. Jego odejście to kolejny cios dla show-biznesu. W mediach społecznościowych nie brak żałoby po pożegnaniu utalentowanego 90-latka.






































