Wyczuli spisek w "Tańcu z Gwiazdami" i wywołali aferę. Wszystko ujawniono: "Ktoś im zrobił pod górkę"

"Taniec z Gwiazdami” znów wywołał ogromne emocje! Widzowie nie kryją oburzenia po najnowszym odcinku - pojawiły się nawet mocne oskarżenia o spisek ze strony twórców.
"Taniec z Gwiazdami” znów wzbudza ogromne emocje
"Taniec z Gwiazdami” to program, który od lat przyciąga przed ekrany miliony widzów. Spektakularne połączenie gwiazd show-biznesu, spektakularnych układów tanecznych i surowych ocen chartzmatycznego jury sprawia, że każdy odcinek dostarcza ogromnych emocji. Widzowie uwielbiają obserwować zmagania swoich ulubieńców, ale jednocześnie nie boją się wyrażać swojego zdania, zwłaszcza gdy uznają decyzje jurorów za kontrowersyjne.
Ostatni odcinek również przyniósł wielkie emocje, ale i burzę w komentarzach. Tak jak zwykle, wśród fanów nie brakowało zaskakujących teorii spiskowych, wynikających z kontrowersyjnych werdyktów i ostrych słów ze strony jurorów.

Kontrowersyjne oceny w "TzG"
Piąty odcinek obecnego sezonu wywołał prawdziwą falę dyskusji. Pierwszym głośnym wydarzeniem była eliminacja Magdy Mołek. Dziennikarka wraz z Michałem Bartkiewiczem zatańczyła jive’a do utworu "Słodkiego miłego życia” zespołu Kombi. Choć ich występ był pełen energii, nie zdołali przekonać jurorów i widzów do oddania na nich większej liczby głosów. Ich przygoda z programem dobiegła końca, co wywołało zaskoczenie i oburzenie wśród fanów.
Kolejną kontrowersję wywołał występ Magdaleny Narożnej i Piotra Musiałkowskiego, którzy zatańczyli foxtrota do "Like a Virgin”. Po tańcu Iwona Pavlović była wyjątkowo stanowcza i krytyczna, co nie umknęło uwadze widzów. Niektórzy zarzucili jurorce zbyt surowe oceny.
Zacznę śpiewająco "ty kąpiesz się nie dla mnie w pieszczocie pian” jak śpiewał Michnikowski w Kabarecie Starszych Panów. Tańczyłaś dla mnie, a ja bym wolała, żebyś poprzestała. Przykillerowałaś tego foxtrota, ja nawet nie wiem, czy to był foxtrot. Rama taka sobie, pracy stóp nie było - powiedziała Iwona.
Spisek w "TzG"?
Punktem zapalnym stał się także występ Oli Filipek i Wojciecha Kuciny, którzy zatańczyli tango do kultowego "I Will Survive” Glorii Gaynor. Otrzymali 27 punktów, ale występ wywołał burzę - nie brakuje głosów, że dobór tej piosenki w przypadku tego tańca to ogromny błąd ze strony produkcji. Według nich taki utwór nie pasuje do klasycznego tanga, przez co para miała utrudnione zadanie, a sam klimat tańca nie mógł być oddany w pełni.
W sieci natychmiast pojawiły się komentarze sugerujące, że decyzje produkcji i jury mogą być celowo ustawiane, by faworyzować niektórych uczestników.
- Tango to taniec standardowy, a dali jej buty i sukienkę, jak do łaciny... Co się dzieje z kostiumami w tej edycji?! Albo wyciągają z magazynu stare ubrania albo szyją takie co nie pasują do prezentowanego tańca...
- Stroje koszmarne, a muzyka jeszcze gorsza. Kto im to dziś dobierał? Czym się Ola naraziła?
- Czemu im zawsze dobierają źle choreografię albo muzykę do tańca, jakby sobie wybrali kogoś do odpadnięcia.
- Moim zdaniem nie da się fajnie zatańczyć i oddać charakteru tańca jeśli piosenka jest TAK ŹLE dobrana. Przecież ona wgl nie pasowała do tanga, więc ktoś im zrobił naprawdę pod górkę tym wyborem, a szkoda bo Ola ma duży potencjał.





































