Piotr Kraśko rozstał się z żoną i zdobył się na przełomowy wywiad. Mówi wprost, czym zrujnował małżeństwo
Piotr Kraśko nie lubi dzielić się szczegółami ze swojego życia prywatnego. Tym bardziej zdziwieniem może być fakt, że właśnie ze szczegółami opowiedział o rozstaniu z żoną. Dziennikarz przez jakiś czas trzymał to w tajemnicy, a teraz przerywa milczenie i opowiada przez co zniszczył swoje małżeństwo.
Historia Związku Piotra i Karoliny Kraśków
W 2001 roku do Karolina Ferenstein-Kraśko i Piotr Kraśko poznali się w stadninie koni w Gałkowie, gdzie ona była instruktorką, a on chciał się nauczyć jazdy. Jego przyszła instruktorka nie dostrzegała początkowo jego zapału, co prowadziło do wielu spięć między nimi. Piotr jednak nie poddawał się. Poprzez swoją determinację i wytrwałość udowodnił, że pasja do jazdy konnej nie jest jedynie przelotną fascynacją, lecz staje się dla niego prawdziwą pasją. Jego nowym marzeniem stało się wzięcie udziału w konkursach skoków przez przeszkody. Dzięki swojej determinacji nawiązał przyjaźń z doświadczoną trenerką. Jak wspomina Karolina:
Długo się tylko przyjaźniliśmy, dobrze rozumieliśmy, przyjemnie spędzało nam się wspólnie czas. Najpierw byliśmy parą uczeń-instruktor, potem przyjaciółmi, a później... Przestaliśmy razem trenować.
Kiedy Karolina zerwała zaręczyny z poprzednim partnerem, a Piotr się rozwiódł, para oficjalnie rozpoczęła wspólne życie. Ich ślub odbył się jednak dopiero w 2008 roku. W międzyczasie Piotr Kraśko, będący korespondentem TVP, przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. W tym czasie Karolina Ferenstein zaszła w ciążę. Mimo starań dziennikarza, by uczestniczyć we wszystkich istotnych momentach partnerki, rozłąka była trudna. Karolina postanowiła urodzić dziecko w Polsce, jednak pech sprawił, że Konstanty przyszedł na świat wcześniej niż planowano, co uniemożliwiło Piotrowi bycie przy narodzinach syna.
W życiu pary nie zawsze było jednak sielsko. Jakiś czas temu mierzyli się z poważnymi kłopotami finansowymi.
Kłopoty finansowe Kraśków
Kilka miesięcy temu małżeństwo Kraśków przeszło przez trudne chwile , pełne niepewności. Zgodnie z informacjami z "Na Żywo", Piotr Kraśko i jego żona Karolina Ferenstein-Kraśko martwili się o przyszłość swojej stadniny koni w Gałkowie, której są właścicielami. W wywiadzie dla mediów, Karolina wyznała, że nigdy nie przypuszczała, że znajdą się w tak trudnej sytuacji finansowej z mężem.
Stadnina zarabiała na siebie poprzez kursy jazdy konnej oraz organizację imprez dla celebrytów, ale niestety, pandemia znacznie ograniczyła ich działalność. Sytuacja stawała się coraz bardziej dramatyczna, a życie zwierząt w stadninie było zagrożone.
Tu jest blisko sto koni, trzeba je wykarmić. Gdy nadchodzi zima, nie jest kolorowo — zwierzała się wówczas żona Piotra Kraśko Karolina.
Udało im się jednak wyjść w końcu na prostą.
Nie wszyscy wiedzą, że to nie Karolina jest pierwszą żoną Piotra. Wcześniej ślub wziął z inną kobietą. Dlaczego się rozstali?
Rozwód Piotra z Dominiką Czwartosz
Piotr Kraśko zakończył swój związek z Dominiką Czwartosz w 2004 roku. Z Karoliną Ferenstein-Kraśko wziął ślub cztery lata po rozwodzie.
W wywiadzie z Plejadą Kraśko wrócił wspomnieniami do czasów, gdy był w związku z Dominiką. Dziennikarz szczegółowo opowiedział o tym, co przyczyniło się do rozpadu ich małżeństwa , wyraźnie pamiętając te wydarzenia.
Nad związkiem trzeba pracować. Codziennie. Dbać o drugą osobę, o dom, o porozumienie [...] Jeżeli ludzie dużo pracują, wracają zmęczeni, mimo wszystko powinni sobie opowiedzieć, co wydarzyło się w ciągu dnia. A ja jestem beznadziejny w opowiadaniu o mojej pracy — powiedział.
W niedawnym wywiadzie dla "Faktu" Karolina Ferenstein-Kraśko ujawniła za to, dlaczego jej związek z dziennikarzem jest tak udany i pełen szczęścia. Para jest razem od września 2008 roku, a wydaje się, że ich małżeństwo wciąż kwitnie.
Jeżeli chodzi o takie rzeczy, to nie ma co się za bardzo nad tym zastanawiać. Trzeba codziennie starać się być najlepszą wersją siebie. Pracować nad sobą. Realizować i mieć swoje pasje. Oddawać drugiej stronie przestrzeń na własne hobby. Wtedy będzie dobrze — wyznała.