Porzucił ją, gdy dowiedział się o ciąży
Uczestniczka “Hotelu Paradise” podzieliła się przejmującą historią. Partner zostawił ją, gdy tylko dowiedział się, że jest w ciąży.
"Hotel Paradise" w Telewizji
Za nami już siedem sezonów popularnego randkowego show TVN7. Młodzi ludzie, szukając miłości, decydują się na udział w "Hotelu Paradise", gdzie pod okiem Klaudii El Dursi próbują znaleźć swoją drugą połówkę.
Aby przetrwać, każdy uczestnik musi zakończyć tydzień z partnerem. Wszelkiego rodzaju intrygi i manipulacje są dozwolone. Utrudnieniem jest to, że do grupy stale dołączają nowi mieszkańcy, którzy potrafią sporo namieszać. Do finału docierają tylko najwytrwalsi, ale nawet tam czeka ich trudna decyzja.
Para, która okaże się najlepsza, zostanie poddana ostatecznej próbie. Będzie musiała zdecydować, czy wybiera miłość i dzieli się główną nagrodą w wysokości 100 tys. zł po połowie, czy też jedna osoba zgarnia całą kwotę dla siebie. Jak zakończyła się 8. edycja miłosnego show?
Finał 8. sezonu "Hotel Paradise"
Finałowy odcinek 8. sezonu "Hotelu Paradise" został wyemitowany we wtorek, 14 maja o godz. 20:00 na antenie TVN7. Program był dostępny także na platformie Player.pl. Do finału weszli Jędrzej Arian i Agnieszka Siedlak, a ich konkurentami byli Adrianna Borkowska i Bartosz Pankowski.
Bartek wzbudzał sporo kontrowersji przez cały sezon, głównie z powodu swojego wybuchowego charakteru i postawy, która nie przyniosła mu wielu fanów. Niektórzy wręcz uważali, że znęca się nad Adą. Wcześniej próbował nawiązać relację z Luizą, ale ta również była bardzo trudna. Być może stacja TVN przed finałem zdradziła zbyt wiele. Zwycięzców programu wybierali pozostali uczestnicy poprzez głosowanie, uzasadniając swoje decyzje.
Wybory były zaskakujące, a uczestnicy wskazywali głównie na wielką przemianę Bartka. Ostatecznie zwyciężyli Agnieszka i Jędrek. Przed nimi stanęła decyzja: pieniądze czy miłość? Na ścieżce lojalności Agnieszka wybrała pieniądze, rzucając kulą. Tak zakończył się 8. sezon “Hotelu Paradise”.
Wielu uczestników skrywa za sobą wstrząsające historie, jedną z nich podzieliła się ostatnio jedna z bohaterek show.
Uczestniczka "Hotelu Paradise" została zostawiona w ciąży
W programie wystąpiła również Launo Klaudia Kardel. Choć w show TVN nie znalazła miłości, szczęście uśmiechnęło się do niej po jego zakończeniu. Niedawno dzieliła się swoją miłością na mediach społecznościowych. Fani zaczęli podejrzewać, że jest w ciąży. Kilka dni później celebrytka potwierdziła te przypuszczenia, ujawniając jednocześnie, że jej partner opuścił ją, gdy dowiedział się o ciąży.
Życie zawodowe jest okej, bo mam super miejsce pracy i klientki. Życie prywatne to jeden wielki żart i moje zaufanie do ludzi spadło do 0. Zanim stwierdzisz, że kogoś znasz i komuś ufasz - tym bardziej, zanim z kimś zamieszkasz, to życie pokaże ci, że grubo się mylisz. Kiedy ja poświęciłam karierę, życie prywatne, aby przeprowadzić się do innego miasta, bo jak było dobrze, to było dobrze, to w finale zostałam sama, a czemu? Bo zaszłam w ciążę, a baby daddy postanowił mnie zablokować i zerwać, bo to zły czas dla niego. Moje zdrowie psychiczne upadło, tak jak nigdy i nie mam żadnego wsparcia z jego strony. Już rozsiewając wasze plotki, bo to, co słyszę, czasami aż wpędza mnie samą w podziw, jakie historie ludzie potrafią wymyślić - napisała na Instagramie.
W czwartek odpowiedziała na kilka pytań fanów, którzy próbowali dociec, co się właściwie stało.
Nigdy bym nie robiła sensacji z powodu tak prywatnego czasu jaki przeżywam. Ale za dużo pomówień słyszę na swój temat i muszę się bronić póki mogę - napisała na InstaStories.
Na pytanie, czy to prawda, że jej partner odszedł, kiedy dowiedział się o ciąży, odpowiedziała twierdząco.
Tak, jak dowiedział się o ciąży to ze mną zerwał, "pozwolił" dokończyć pracę w Szczecinie i kazał się wyprowadzić i zabrać wszystkie swoje rzeczy, a niedawno jeszcze mnie zablokował - dodała.