Przestroga dla kupujących na Vinted. Tak oszukali ją na 4 tys. zł
Jak ustrzec się oszustwa na Vinted? Ona o tym nie wiedziała i straciła pieniądze.
Zakupy z drugiej ręki
Kupując z drugiej ręki, możemy nabyć markowe ubrania za grosze w sklepach typu second-hand, outletach lub w internecie. Można upolować tam nie tylko używanie ciuchy, ale również nowe z metkami lub końcówki kolekcji.
Drugim plusem kupowania z drugiej ręki jest to, że te ubrania pozbawione są toksycznych substancji i barwników oraz są tanie, sprawdzonej jakości i często również modne i unikatowe.
Dodatkowo dzięki takim zakupom przyczyniamy się do zmniejszenia ilości odpadów tekstylnych i oszczędza się dużą ilość wody, która jest potrzebna do produkcji nowych ubrań.
To jakiś koszmar! Oto co sieciówka zafundowała klientom Produkują ubrania za grosze, a sprzedają za krocie. Tyle znane sieciówki zarabiają na klientachVinted
Vinted to platforma do sprzedaży ubrań przez internet, która w Polsce cieszy się coraz większą popularnością i ma swoją własną aplikację. Można na niej wystawiać swoje ubrania do sprzedaży i firma nie pobiera za to żadnych prowizji lub można kupować ubrania od innych użytkowników.
Często Vinted robi różne akcje promocyjne, np. gdzie jest darmowa wysyłka, co zachęca użytkowników do częstszych zakupów.
Oszuści z Vinted
Na Vinted trzeba uważać na oszustów. Narażeni są szczególnie nowi użytkownicy.
W sieci nie brakuje treści, gdzie ofiary oszustów dzielą się swoimi historiami. Ostatnio na swoim Tik Toku taką przygodą podzieliła się @kicia.wicia06.
Otworzyła ona konto na Vinted i szybko została oszukana i okradziona z niemałych pieniędzy. Krótko po wystawieniu ubrań na sprzedaż dostała dwa różne maile zawierające nazwę Vinted w mailu i logo w wiadomości, w których było powiadomienie, że ktoś kupił u niej ubranie. Aby dokończyć transakcje, trzeba kliknąć w link. Gdy to zrobiła, z maila wyskoczyło okienko, aby podpiąć kartę bankową, by pieniądze ze sprzedaży mogły bezpośrednio trafić na jej konto.
Tak też zrobiła i kolejno dostała telefon od działu pomocy Vinted i poproszono ją o podanie danych do logowania w banku, gdy to zrobiła, z jej konta zniknęło tysiąc euro, czyli 4 tysiące złotych.
Tak więc przestroga taka, że nie należy wchodzić w linki z maili ani z SMS-ów, ani z WhatsApp'a, bo wszelkie powiadomienia odnośnie transakcji pojawiają się bezpośrednio w aplikacji, a podpinanie karty w Vinted też nie jest wymagane, bo środki pojawiają się w aplikacji. Sami nimi rozporządzamy.