Przyjaciele zabrali głos ws. filmu o Maryli
Maryla Rodowicz wreszcie doczekała się swojego pierwszego filmu. W produkcji "Maryla. Tak kochałam" opowiedziała m.in. o rozstaniu z byłym mężem Andrzejem Dużyńskim. Jej słowa podważył przyjaciel mężczyzny.
Bliski znajomy Dużyńskiego postanowił wypowiedzieć się na temat filmu Maryli Rodowicz. Stwierdził, że kobieta postawiła partnera w bardzo złym świetle i zniekształciła fakty. Sam Dużyński odmówił komentarza.
Maryla Rodowicz o rozstaniu z mężem
Film "Maryla. Tak kochałam" okazał się wielkim hitem. Obejrzały go ponad 3 mln widzów. W trzygodzinnej produkcji Rodowicz opowiedziała o swojej karierze, a także życiu prywatnym. Przybliżyła m.in. kulisy rozwodu z Andrzejem Dużyńskim. Przyznała, że pod koniec związku zachowanie jej męża bardzo się zmieniło. Mimo to nie spodziewała się rozstania.
- Kobieta ma intuicję. Andrzej nagle nie rozstawał się z telefonem. Chodził do łazienki z tym telefonem i codziennie o 22.00 szedł na górę pod jakimś pretekstem. Zachowywał się już inaczej. To było ewidentne, że coś jest na rzeczy. I dziecinne tłumaczenie, że dużo pracuje… Nagle przestał jadać w domu, bo mówił, że ja bardzo niezdrowo gotuję, że on nie może, że musi jeść dietetycznie, dlatego je w mieście. To było dla mnie przykre. Ja nie miałam takiej świadomości ani potrzeby, żeby zakończyć ten związek, aż tu nagle pod moją nieobecność mój mąż się wyprowadził i zabrał dwie ciężarówki rzeczy – opowiedziała.
Przyjaciel Dużyńskiego podważa słowa Maryli Rodowicz
Sam Dużyński nie chciał komentować sprawy. Przypomniał tylko, że według sądu małżeństwo rozpadło się z winy obopólnej. Jego zdaniem kobieta stara się go zdyskredytować.
- Nie będę komentować słów mojej byłej żony, ponieważ musiałbym odnosić się do poszczególnych wypowiedzi, które miały na celu zdyskredytowanie mnie. Chciałbym tylko przypomnieć, że sąd pierwszej instancji orzekł, po przesłuchaniu wielu świadków, których zresztą powołała Maryla, że nasze małżeństwo rozpadło się z winy obopólnej.
Mniej oszczędny w słowach okazał się być bliski przyjaciel Dużyńskiego. Dla Super Expressu opowiedział o szczegółach rozstania z drugiej strony.
- On wywiózł z tego domu jedną małą furgonetką kilka pamiątkowych rzeczy, które należały do niego, zanim poznał Marylę. Biurko, szafę, dwa stoliki i trzy obrazy, w tym jeden, który namalował jego przyjaciel Franciszek Starowieyski, a drugi autorstwa Katarzyny Ważyk — wyznał.
Według mężczyzny para jeszcze będąc w związku, rozmawiała o rozstaniu. Dlatego sąd wydał orzeczenie już na pierwszej rozprawie. Maryla Rodowicz miała jednak utrudniać sytuację.
- Andrzej Dużyński odbywał wielokrotnie rozmowy z Marylą w towarzystwie prawników. Dwa lata temu wspólnie wypracowali nawet ugodę przedsądową, w której zadeklarował comiesięczną wypłatę dla żony w wysokości 20 tys. zł. Dzięki temu mieli rozwieźć się na pierwszej rozprawie, ale Maryla na nią nie przyszła. […] Zmieniła adwokata, wystąpiła o rozwód z orzeczeniem winy męża i o 28 tys. alimentów.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
1. Gwiazda TVP trafiła do szpitala. Wiemy, w jakim jest stanie 2. Prezenterka zaliczyła skandaliczną wpadkę. Przekazała tragiczną wiadomość o papieżu 3. Lewandowscy pokazali świąteczne zdjęcie z dziećmi. Fani wytknęli im błąd
źródło: jastrzabpost.pl
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
