Przyjaciółka Stanisławy Ryster ujawniła treść ich ostatniej rozmowy. Legenda TVP dała jej zaskakującą radę

Stanisława Ryster była legendą polskiej telewizji

Prezenterka pracowała w telewizji już od lat 60., jednak prawdziwą rozpoznawalność przyniosła jej współpraca z teleturniejem "Wielka gra". Program okazał się hitem, który przez dekady przynosił rozrywkę widzom TVP. Niestety w 2006 roku produkcja została zniesiona z anteny co było ogromnym ciosem dla Stanisławy Ryster. Zapowiedziała, że nie zamierza wracać przed kamery.

Nawet, żeby mi powiedzieli, że za występ w telewizji dostaniesz milion dolarów, też bym nie poszła. Po co mi potem inwektywy różne, żeby mi rzucali, jaka ona brzydka, ale się postarzała. Do czego mi to potrzebne? Do niczego. Ponad trzydzieści lat tam przepracowałam, nie miałam tego typu uwag, nie wiem, chyba publiczność była inna. I myśmy innej jakości programy dawali, to nie ma porównania - mówiła w ostatnim wywiadzie dla "Faktu".

Wiadomość o śmierci legendy przyszła nagle. Do końca była w świetnej formie, dlatego nikt nie spodziewał się takiego finału. 

Zmarła Stanisława Ryster. Jeśli ktoś był legendą TVP, to Ona na pewno. Pochwalę się – w jednym z wywiadów powiedziała, że spotkała się niedawno z "jednym ze swoich ulubionych graczy". Potwierdziła mi potem, że to chodziło o mnie - tydzień wcześniej zaprosiłem Ją na kawę - pisał Michał Machnikowski.

Stanisława Ryster zmarła nagle. Sąsiedzi od razu rozgadali się na temat ostatnich lat jej życia Czytaj dalej Ostatni wywiad Ryster. Nawet za miliony nie chciała już przed kamery. Miała smutny powód Czytaj dalej

Pogrzeb Stanisławy Ryster. Spocznie w rodzinnym grobie

Informacja o śmierci legendarnej prezenterki dotarła do mediów kilka dni po jej odejściu. Ostatnie pożegnanie zostało zaplanowane na środę, 10 kwietnia 2024 roku o godzinie 13:30. Żałobnicy mogą oddać jej ostatni hołd podczas ceremonii na Starych Powązkach. Tam Stanisława Ryster spocznie w rodzinnym grobie.

Gwiazda telewizji była doceniana przez wielu nie tylko ze względu na swoje umiejętności dziennikarskie, ale przede wszystkim za otwartość na drugiego człowieka.

Stasia zawsze była elegancka, nienagannie ubrana, z nienaganną polszczyzną. Miałam przyjemność znać ją nie tylko zawodowo, ale i osobiście. Czułam się zaszczycona, bo pani Stanisława sama zaproponowała mi byśmy przeszły na ty. Należała do tej klasy kolegów telewizyjnych, którzy szanowali też innych pracowników z Woronicza. Gdy udało mi się zrobić coś fajnego w pracy, zawsze dzwoniła z gratulacjami, to było wzruszające - wyznała dziennikarka i prezenterka Zofia Czernicka.

Panie miały okazję wspólnie prowadzić popularne programy w Telewizji Polskiej. Wiadomość o śmierci Stanisławy Ryster była dla gospodyni "Świata kobiet" ogromnym zaskoczeniem. Jeszcze nie tak dawno miały okazję porozmawiać telefonicznie. 

Przyjaciółka Stanisławy Ryster wspomina ich ostatnią rozmowę. Padła zaskakująca sugestia

Dziennikarki przyjaźniły się nawet po zakończeniu współpracy z TVP. Zofia Czernicka, która aktualnie przebywa w Monachium, zawsze znalazła czas na rozmowę telefoniczną z telewizyjną legendą. Ich ostatnie połączenie zapada w pamięć. 

Panie poruszyły temat m.in. ostatnich zmian w mediach. Stanisława Ryster wyszła do przyjaciółki z zaskakującą radą.

Rozmawiałyśmy kilka miesięcy temu, zadzwoniła do mnie z pytaniem, czy jak przyjdzie nowe do telewizji, to zdecyduję się na powrót. Sugerowała, że powinnam to zrobić. Sama mówiła, że ona już nie chce, choć powiedziała to lekko wymijająco. Ale była w świetnej formie, nie pomyślałabym nawet, że tak szybko odejdzie na zawsze - zdradza gwiazda w rozmowie z "Faktem".

Stanisława Ryster do końca pozostała wierna swojej decyzji o opuszczeniu medialnego świata. Wszyscy jednak zapamiętają ją jako legendę telewizji, która przez ponad trzy dekady zapewniała widzom uśmiech i rozrywkę. To wyjątkowo ciężki dzień dla rodziny oraz przyjaciół 81-latki.

Źródło: Fakt