Przykry widok na Fame MMA. Znieśli Fabijańskiego na noszach. Porażka w okrutnym stylu
Sebastian Fabijański stoczył kolejną walkę w FAME MMA. Niestety i tym razem nie popisał się na oktagonie. Przeciwnik nie zostawił mu żadnych szans. Aktora wyniesiono na noszach. Co tam się działo?
Walki Fame MMA
Walki FAME MMA zyskały ogromną popularność. Federacja organizuje pojedynki znanych osób, które wielokrotnie mają sobie coś do wyjaśnienia. Po raz drugi w oktagonie postanowił stanąć aktor Sebastian Fabijański. Podczas 19. gali wszedł do freakfightowej klatki, ale szybko ją opuścił i to nie o własnych siłach.
Sebastian Fabijański: pierwsza walka w FAME MMA
Sebastian Fabijański ma już za sobą przygodę z ringiem. Niestety jego pierwsza walka, którą stoczył z Wacławem "Wac Toja" Osieckim była wielką porażką i kompromitacją.
Wówczas już po jednym z pierwszych ciosów Sebastian przyklęknął, ale muzyk nie dawał za wygraną i dodatkowo kopnął go w kroczę. Sędzia nie przerwał jednak walki i po tym jak aktor doszedł do siebie pojedynek był kontynuowany.
Wystarczyło zaledwie kilka ciosów, by Fabijański padł na matę i stracił przytomność. Dopiero wtedy przerwano pojedynek. Jak tym razem skończyła się walka? Nie było lepiej.
Fame MMA 19: Sebastian Fabijański wyniesiony na noszach
Sebastian Fabijański szybko zapomniał o poprzedniej porażce i zdecydował się na kolejną walkę. Tym razem jego przeciwnikiem był Filip “Filip” Marcinek . Niestety pojedynek przebiegał dla aktora bardzo podobnie, jak przy poprzednim starciu na oktagonie.
Walkę stoczono na zasadach K-1 w małych rękawicach. Pojedynek zaczął się od celnych ciosów w głowę, ale bardziej precyzyjny był w tym przypadku Filipek. Po jednym z jego uderzeń aktorowi dosłownie “odcięło prąd” i upadł na matę . Natychmiast złapał się też za nogę, pokazując, że doznał kontuzji. Sędzia zdecydował się zakończyć walkę.
Fabijański nie zdołała też zejść z oktagonu o własnych siłach. Konieczne były nosze. Drugi pojedynek artysty w FAME MMA zakończył się po 47 sekundach.