Sebastian Fabijański nagle przerwał wywiad i... Poszedł się przytulić! Nie zgadniecie, do kogo
Sebastian Fabijański nie zraził się ostatnią przegraną w oktagonie i startuje w kolejnej walce. Podczas konferencji gali Fame MMA zdążył do siebie zrazić nie tylko swojego przeciwnika, ale i samego włodarza Federacji. A do czego doszło podczas wywiadu? Nie uwierzycie, kogo pobiegł przytulać aktor.
Sebastian Fabijański bierze udział w kolejnej walce Fame MMA
Fabijański rozwija ostatnio nie tylko aktorską, ale i sportową karierę. Choć jego poprzednia, pierwsza walka w oktagonie skończyła się dla niego sromotną przegraną, zdecydował się na powtórkę. Jego rywalem w Fame MMA 19 został Filip "Filipek" Marcinek. Wczoraj, na konferencji wydarzenia, doszło do ostrych scen.
Filipek sugerował, że Fabijański nie zamierzał osiągnąć ustalonego limitu wagowego. Sebastian w odpowiedzi na konferencji zaczął czytać prywatne wiadomości od przeciwnika. Wtedy raper także wyciągnął telefon i przeczytał to, co napisał do niego aktor.
Ze słów Sebastiana wynikało, że Wojtek Gola, włodarz federacji Fame MMA „nie ma za dużo do gadania” i nie warto do niego pisać w sprawie wydarzenia. Obecny na konferencji Wojciech zareagował czystą furią. Szczegóły poniżej.
Sebastian Fabijański i Wojciech Gola: czy dojdzie do walki?
Mówisz, że Gola nie ma nic do gadania? Gola, który cię tu wkręcił i wymyślił tę federację? Dzięki Goli tutaj siedzisz. Zanim będziesz powielał pie***ły i głupie plotki smsami do innych ludzi, to się najpierw zastanów, dowiedz się, jak jest naprawdę i nie pisz głupot, bo to Gola cię wkręcił do tej federacji, to z Golą się spotykałeś i na początku ustalałeś kontrakt. To ja jeździłem do twojego menedżera – grzmiał Wojciech Gola.
Osoby, które słyszały ten wybuch, mogą być teraz mocno zaskoczone. Kiedy dziennikarka serwisu Goniec Sport przeprowadzała wywiad z Fabijańskim, naturalnie spytała go, czy dojdzie do walki między nim a Golą. Wtedy aktor zareagował w sposób, jaki trudno było przewidzieć. Sebastian przerwał wywiad i zwrócił się bezpośrednio do Wojtka, który stał niedaleko.
Sebastian Fabijański przerwał wywiad i... co zrobił?!
Wojtek, pani mnie pyta, czy dojdzie do walki naszej – zawołał Fabijański do Goli, skręcając się ze śmiechu.
Po chwili Sebastian odpowiedział na pytanie, stwierdzając, że do walki oczywiście nie dojdzie. Tego jednak było mu mało. Zakrzyknął do włodarza federacji:
Nie no, Wojtek, muszę cię przytulić, człowieku. Dobrze jest – powiedział aktor, co też uczynił, a był przy tym tak rozemocjonowany, że Gola musiał go mitygować słowami: „Już, spokojnie”.