Robert Gonera wyznał, co się z nim działo. Przeszedł kryzys emocjonalny
Robert Gonera przed laty był jednym z najbardziej rozchwytywanych aktorów w naszym kraju. Z czasem zaczęły się pojawiać liczne problemy, a ponadto kryzys wizerunkowy, który przełożył się na brak kolejnych propozycji pracy.
Aktor w szczerym wywiadzie wyjawił, co działo się przez ostatnie lata w jego życiu. Ponadto przyznał się do załamania nerwowego, któremu musiał stawić czoła. Konieczna była wizyta u specjalisty.
Robert Gonera ma za sobą trudne chwile
Przed laty Robert Gonera cieszył się ogromną popularnością oraz rzeszą fanek. Aktor ma na swoim koncie występy w wielu znanych produkcjach, takich jak "Determinator", "Pierwsza miłość", "Belfer", "Czas honoru", "Ojciec Mateusz", "Jan Paweł II", "M jak miłość" i wiele innych.
Czas pokazał, że natłok pracy oraz wynikające z tego zaniedbanie rodziny mocno odbiło się na dalszych losach artysty. Robert Gonera wyznał, że swego czasu w pełni poświęcił się rozwojowi kariery. Aktor związany był wówczas z drugą żoną, Karoliną Wolską, z którą doczekał się dwóch synów.
Jak sam wyznał, z powodu zaniedbań obowiązków stracił posadę w "M jak miłość". Ponadto przez długi czas nie otrzymywał żadnych propozycji współpracy, a czarne chmury zbierały się nad związkiem.
Robert Gonera miał załamanie nerwowe
Małżeństwo Roberta i Karoliny ostatecznie nie przetrwało próby czasu i zakończyło się rozwodem. Tuż przed rozstaniem aktor pożegnał swojego ojca, co niewątpliwie odcisnęło swoje piętno. Warto wspomnieć, że był to już drugi rozwód aktora, ponieważ na swoim koncie miał już nieudane małżeństwo z Jolantą Fraszyńską.
Po latach Gonera wyznał, że natłok wydarzeń skutkował załamaniem nerwowym. Konieczna była wizyta u specjalisty. W szczerym wywiadzie dla magazynu "Twój Styl" wyznał:
— Zapłaciłem ogromną cenę za przyznanie się do tego, że mam kłopoty. Nie tylko ja, również moje dzieci, które wtedy były w przedszkolu. Do dziś, choć jestem świetnie zorganizowany i staram się wzorowo wypełniać obowiązki, czasem słyszę jeszcze: "Gonera? No fajnie, ale czy on pojawi się na planie, bo podobno coś u niego nie halo" — wyznał na łamach Twojego stylu.
Aktor dodał, że przyznanie się w tamtych czasach do problemów było wyjątkowo trudne, ponieważ wówczas panowało przekonanie, że mężczyźni nie mogą mieć problemów o naturze psychicznej.
— Naruszyłem społeczne tabu: wtedy niewiele osób, zwłaszcza mężczyzn, przyznawało się do problemów psychicznych. Mężczyzna i załamanie nerwowe - to był oksymoron — powiedział Gonera.
Robert podkreślił, że po dziś dzień jest pod opieką specjalisty.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
1. Marcin Dubiel, Natsu i Fagata reklamują "oszukane" płatki? Juszes pyta o składnik E120 2. Julia Wieniawa i Klaudia El Dursi nieodpowiedzialne? Terapeutka o ich sposobie na kaca: "To może być bardzo niebezpieczne"
3. Paulina Krupińska przeszła metamorfozę. Ma najmodniejszą fryzurę tego sezonu Zapraszamy na naszego Instagrama Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
Źródło: se.pl, Twój Styl
