Robert i Monika Janowscy opowiedzieli o ślubie i zaręczynach. Jak wyglądały?
Robert Janowski nieczęsto opowiada o swoim życiu prywatnym. Mimo to jakiś czas temu zrobił wyjątek, by razem z żoną zdradzić wiele nieznanych ciekawostek na temat małżeństwa. Niektóre z nich mogą zaskakiwać.
Chociaż Janowski od lat bryluje w polskim show-biznesie, o jego życiu prywatnym wiadomo stosunkowo niewiele. Nic więc dziwnego, że jego wyznanie na temat małżeństwa wywołało spore poruszenie. Prezenter zdradził, jak wyglądał jego ślub z Moniką, a także, że kilkukrotnie musiał się jej oświadczać!
Niebywała prawda o małżeństwie Roberta Janowskiego
Robert i Monika pobrali się w 2013 roku - dla obojga był to trzeci ślub. Pierwszą żoną prezentera była Katarzyna Kalicińska-Goczał, z którą doczekał się syna Makarego, a drugą Katarzyna Dańska, z którą doczekał się córek Anieli i Toli.
Mimo niepowodzenia w sferze miłosnej, Janowski nie ustawał w poszukiwaniach tej jednej jedynej. Tak oto na jego drodze stanęła Monika, którą poznał przez Internet. Historię swojej miłości para opowiedziała jakiś czas temu w wywiadzie dla Izabelli Janachowskiej.
Okazało się, że między Robertem a Moniką od razu zaiskrzyło. Ich relacja zaczęła nabierać zawrotnego tempa i już dwa lata od poznania, postanowili się pobrać. W rozmowie z Janachowską ukochana prezentera przyznała, że był to jeden z najpiękniejszych dni w jej życiu.
- Uważam w dalszym ciągu, że to był naprawdę jeden z najpiękniejszych dni mojego życia, ja cisnęłam na ślub, ja jestem z tym ślubnych - mówiła.
Robert Janowski aktywnie uczestniczył w przygotowaniach przyszłej żony. Towarzyszył jej nawet podczas wyboru sukni ślubnych, co jak się okazało, było celowym zamiarem Moniki.
- Sroka jestem i jakbym poszła sama wybierać suknię ślubną, to na sto procent byłaby cała w cekinach. Wiesz, co tu by szło, tiule na bogato, tu by bufki szły. I wzięłam Robercika, żeby mnie troszkę stonował - przyznała.
Para przyznała też, że droga do ślubu nie była łatwa. Wcześniej Janowski musiał się oczywiście oświadczyć ukochanej, a tu pojawiły się niemałe kłopoty. Pierwsza próba zakończyła się bowiem wizytą w szpitalu!
- Za pierwszym razem był taki stres, że koleżka mi zasłabł i ciągnęłam go do szpitala - mówiła Monika.
- Tak, miałem arytmię. No miewam arytmię, wiesz, silne były emocje - wtórował prezenter.
Również za drugim razem nie udało się poprosić o rękę, bo... oboje się zatruli.
- Drugi raz zatruliśmy się razem. Drugi raz się chłopak zatruł. Zatruł się i po prostu pierścionek w kieszeń i Wołoska - wspominała Monika Janowska.
Janowski postanowił iść za ciosem i zgodnie z powiedzeniem "do trzech razy sztuka", spróbować raz jeszcze. W końcu się udało! Poprosił ukochaną o rękę dokładnie o godzinie 24:00 w Sylwestra, a ta zgodziła się bez wahania.
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
-
Skuteczne sposoby na wzmocnienie odporności u dzieci. Zapomnisz o ciągłym bieganiu do lekarza
-
Twoje dziecko skończyło 6 miesięcy? To jeden z najważniejszych momentów
-
Córka Adama Małysza nagle przekazała smutne wieści, nie miała innego wyboru
Źródło: Jastrząb Post
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.