Rozwód Kaczorowskiej i Peli będzie prawdziwą batalią. Wiadomo, co stanie się z córkami
Rozstanie Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli stało się faktem. Choć początkowo oboje starali się zachować szczegóły dla siebie, dziś widzimy ich w popularnych programach telewizyjnych, gdzie opowiadają o prywatności. Języki rozwiązują się także ich znajomym. Wyszło na jaw, na jaki etapie jest ich rozwód.
Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela rozstali się
Przez lata Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela tworzyli jedno z najzgodniejszych małżeństw polskiego show-biznesu. Wspólnie wychowywali dwie córeczki, a także rozwijali biznesy, w tym m.in.: internetową szkołę tańca. O prywatności chętnie opowiadali w mediach społecznościowych, gdzie publikowali głównie rodzinny kontent.
Tym większe było zdziwienie, gdy media ujawniły informacje o ich rozstaniu. W październiku 2024 roku wyszło na jaw, że małżeństwo od dłuższego czasu przeżywa poważny kryzys, który doprowadził do zakończenia ich relacji.
Od mniej więcej dwóch tygodni nie mieszkają już razem. Podzielili się opieką nad córkami: przez pół tygodnia z córkami mieszka Agnieszka, przez pozostałe dni Maciek. W czasie gdy Agnieszka jest w domu, Maciek pomieszkuje u przyjaciela, którego lokum znajduje się blisko wspólnego domu Agnieszki i Maćka – donosił Pudelek.
Długo nie trzeba było jednak czekać, by oboje zabrali publicznie głos w tej sprawie przed kamerami. Agnieszka Kaczorowska o rozstaniu opowiedziała u Kuby Wojewódzkiego, a Maciej Pela niedawno został gościem "Dzień Dobry TVN" . Przed wszystkimi zaczęli zdradzać szczegóły sprawy.
Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela opowiadają o prywatności w telewizji
Gwiazda "Klanu" wystąpiła w ostatnim odcinku Kuby Wojewódzkiego, by potwierdzić plotki o rozstaniu z mężem. Jednocześnie podkreśliła skomplikowaną sytuację, w jakiej znalazła się wraz z Maciejem Pelą. Oboje chcą przejść przez to doświadczenie z jak najmniejszą szkodą dla małoletnich dzieci. Medialne występy jednak w tym nie pomagają.
Tak rozstaliśmy się. Natomiast układamy sobie ta nową rzeczywistość i zupełnie nie wiem w jaki sposób to przeniknęło do mediów natomiast nie jest to pomocne, ponieważ ta cała sytuacja wymaga bardzo dużo spokoju, przede wszystkim na nasze dziewczynki, które są małe, które bardzo kochamy i które przede wszystkim potrzebują tego wsparcia i takiego spokoju rodzinnego i tak naprawdę wszystkie moje działania teraz są ukierunkowane na nie, żeby one były bezpieczne, żeby to wszystko tak dobrze poukładać, żeby po prostu było dobrze i wierzę, że tak się da - przyznała.
Na odpowiedź tancerza nie trzeba było długo czekać. Wywiad skomentował w mediach społecznościowych , a sam nieco później pojawił się przed widzami "Dzień Dobry TVN". Gdy temat rozmowy zszedł na córeczki, nie był w stanie powstrzymać emocji.
Jej decyzja pozbawiła mnie tej możliwości bycia z dziewczynkami na 100%. Te pierwsze momenty były bardzo trudne. Musiałem się nauczyć funkcjonować w nowej rzeczywistości, natomiast jednocześnie wiem, że Agnieszka bardzo kocha dziewczyny i one kochają ją. Jest tak, że one bardzo potrzebują mamy i nigdy w życiu bym nie zrobił… – powiedział, ale przez łzy zaczął łamać mu się głos.
Sytuacja jest poważna, ponieważ gwiazdy łączy nie tylko więź i wspólne biznesy, ale przede wszystkim dwie pociechy. Kwestia opieki nad nimi jest obecnie najważniejsza.
Co dalej z rozwodem Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli?
Telewizyjne występy pary z pewnością nie pomogą przy przeprowadzeniu rozwodu bez blasków fleszy. W takich sytuacjach łatwo o wzajemne wyrzuty i kąśliwe uwagi, co już wielokrotnie widywaliśmy w show-biznesie. W przypadku Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli jest jednak jedna sprawa, która może temu zapobiec. Chodzi między innymi o wspólny biznes:
Mają spółkę z o.o. Pelaki, w ramach której prowadzą szkołę tańca. Z tego co wiem, kwestie biznesowe już ustalają ich prawnicy. Maciek ma też sporo pracy, bo przez ostatnie lata zawiesił właściwie dla rodziny swoją karierę taneczną i teraz stara się do tego wrócić - zdradza w rozmowie z ShowNews.pl znajomy pary.
Oboje do tej pory otwarcie mówili także, że w czasie rozstania chcą zadbać głównie o dobro swoich córek. Może to świadczyć o naprzemiennej formie opieki nad małoletnimi dziewczynkami, jak sugeruje portal. Na taką opcję zdecydowali się podczas rozwodu m.in.: Kasia Cichopek i Marcin Hakiel.
Jak donosi portal Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela nie złożyli jeszcze pozwu rozwodowego. Wygląda na to, że oboje obecnie faktycznie próbują przystosować się do "nowej rzeczywistości".