Rozwodowy koszmar polskiej gwiazdy
Zakończenie związku Ani Rusowicz należało do burzliwych. Jak się okazuje to jednak nie koniec zawirowań. Niedawno mówiła o przemocy, a teraz pisze publicznie o “zabieraniu dziecka”.
Ania Rusowicz rozstała się z mężem
Ania Rusowicz była związana z Hubertem Gasiulem nie tylko przez małżeństwo, ale również dzięki wspólnej pasji do muzyki. Wiadomość o ich rozstaniu była ogromnym zaskoczeniem, ponieważ nic nie wskazywało na kryzys, który miał się rozpocząć jeszcze w czasie pandemii.
Brak występów mocno poróżnił małżonków, co ostatecznie doprowadziło do rozwodu 1 sierpnia 2022 roku. Dopiero po jakimś czasie Ania Rusowicz zaczęła otwarcie mówić o tym, jak była traktowana przez partnera.
Ania Rusowicz o przemocy w związku
Anna Rusowicz opowiedziała o dramacie przemocy domowej w małżeństwie w wywiadzie dla "Zwierciadła" w 2023 roku.
Podejmując decyzję o odejściu, byłam na emocjonalnym dnie. Płakałam, krzyczałam, czułam zawód, byłam zagubiona. I nie wstydzę się tych uczuć. Głośno opowiem też o tym, że stałam się ofiarą gaslightingu - mówiła.
Podczas rozmowy z gwiazdą Magdalena Kuszewska tłumaczyła, co to jest gaslighting.
To przemoc psychiczna, która polega na manipulowaniu drugą osobą w taki sposób, że z czasem przestaje ona ufać swoim osądom, staje się zdezorientowana, traci zaufanie do własnej pamięci - zwróciła uwagę dziennikarka.
Rusowicz wówczas przyznała, że właśnie taka sytuacja miała miejsce w jej małżeństwie.
Doświadczyłam tego w swoim małżeństwie. Jedna osoba potrafi tak manipulować rzeczywistością, że czujesz się jak aktor w strasznym spektaklu, gdzie fruwają przedmioty, a drzwi otwierają się same. Nie jest trudno zrobić z kogoś wariata - odpowiedziała.
Teraz jednak gwiazda opowiedziała o jeszcze trudniejszej sytuacji. Konflikt byłych małżonków, jak widać, wciąż trwa.
Ania Rusowicz ostro o zabieraniu dziecka
Anna Rusowicz i Hubert Gasiul powitali na świecie syna Tytusa w 2017 roku. Choć jako byli małżonkowie rzadko wypowiadają się publicznie na temat swojego dziecka, Anna Rusowicz wspomniała teraz o synu w poście na Instagramie. Odniosła się także do byłego męża, sugerując, że ten może obawiać się, iż ktoś "zabierze mu dziecko".
Drogi były mężu Hubercie Gasiul, nikt nie chce zabrać ci dziecka. Nie wiem, czemu to robisz i w taki sposób. Czy chcesz przez to lansować swoje piosenki? To chyba zła droga. Wysyłam dużo spokoju - napisała na InstaStories.
Jednocześnie uszczypliwie nawiązała do faktu, że muzyk promuje obecnie nowy singiel "Sobota wieczór" z debiutanckiej płyty "Hugo". Warto również zaznaczyć, że Gasiul od dłuższego czasu nie komentował problemów rodzinnych. Jednak 12 lipca był gościem wieczornej audycji Radia 365 pt. "Głośni jak miłość", gdzie być może wspomniał o synu Tytusie.