Pogrzeb Wojciecha Kordy. Zamieszanie wokół Ani Rusowicz i poruszające przemówienie. Tak żegnano artystę
Pogrzeb Wojciecha Kordy. Kto uczestniczył w ostatnim pożegnaniu artysty? Żona artysty wygłosiła poruszające przemówienie. Czy żegnała go córka, Ania Rusowicz? Oto co ustalił “Fakt”.
Wojciech Korda nie żyje
Wojciech Korda zmarł 21 października 2023 roku. Przez wiele lat zmagał się z ciężką chorobą. Wokalista, gitarzysta i kompozytor, członek grupy Niebiesko-Czarni, po sześciu udarach był przykuty do łóżka. Cierpiał na parkinsonizm poudarowy, jego życie podtrzymywała specjalistyczna aparatura.
Informacje o śmierci artysty w mediach społecznościowych przekazała jego żona Aldona.
Wojciech Korda nie żyje. Legendarny muzyk od lat był przykuty do łóżka Wojciech Korda był ojcem Ani Rusowicz. Przez lata nie utrzymywali kontaktów. Tak go pożegnała: "Wybaczam ci"Pogrzeb Wojciecha Kordy. Przemówienie Aldony Kędziory-Kordy
Pogrzeb Wojciecha Kordy odbył się odbył się w piątek 27 października w Poznaniu na cmentarzu Miłostowo, gdzie leży również pierwsza żona artysty Ada Rusowicz. Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 12.45. Rodzina poprosiła o uszanowanie żałoby oraz nieskładanie kondolencji.
Na pogrzebie pojawiła się żona Kordy, Aldona Kędziora-Korda, a także tłumy fanów. Wygłoszono wzruszające przemówienie:
"Oni byli zawsze razem. Kochali się. Wspierali się. Pracowali razem, a ich największą pasją była muzyka. To wyzwalało w nich energię do pracy i dawało wiarę w siebie i pozwalało docenić wartość pracy. Byli ze sobą na dobre i złe. Za czterdzieści kilka dni obchodziliby jubileusz 30-lecia ślubu" — mówił członek rodziny zmarłego artysty, przemawiający w imieniu drugiej żony.
I dodał:
"Wojtek do momentu, kiedy mógł rozmawiać o pracy, chciał nagrywać nowe piosenki, płyty. Cały czas miał nowe pomysły. Niestety przyszedł moment, kiedy już wiedzieliśmy, że wszystkich planów nie uda się zrealizować. Zaczęła się walka o jego życie. Przez osiem lat Aldona trwała przy jego łóżku. Wojtek był do niego praktycznie przywiązany. Była radość z efektów terapii, ale były też bardzo trudne chwile. Wszyscy cieszyliśmy się każdą minutą, dniem, miesiącem. Wszyscy wspieraliśmy ich w tej walce i za to wsparcie, pomoc i energię chciałbym w imieniu Aldonki i rodziny serdecznie podziękować".
Czy wśród żałobników była córka Wojciecha, z którą nie zawsze łączyły go poprawne relacje?
Pogrzeb Wojciech Kordy. Czy Ania Rusowicz pojawiła się na uroczystości?
Ania Rusowicz jest córką Wojciecha Kordy i jego pierwszej żony Ady Rusowicz. Po tragicznej śmierci wokalistki jej wychowaniem zajęła się rodzina, a jej ojciec skupił się na jej bracie, Bartku. Jak się można domyślać, ich relacje nie były najlepsze. Jednak w ostatnich dniach życia artysty, między ojcem i córką doszło do pojednania.
Czy Ania Rusowicz pojawiła się na pogrzebie? Według doniesień “Faktu”, artystka nie stała u boku drugiej żony ojca, przez co zaczęły się spekulacje, że nie uczestniczyła w uroczystościach. Ostatecznie okazało się, że wmieszała się w tłum – wypatrzyli ją dziennikarze wspomnianej gazety.
Wyglądała bardzo niepozornie, zupełnie nie jak gwiazda sceny. […] Cały pogrzeb spędziła u boku brata Bartka, który też stał daleko od trumny. Przed modlitwą w cmentarnej kaplicy, oboje stanęli na uboczu. Potem w kondukcie szli niemal na samym końcu. Córka Kordy i Rusowicz tak wtopiła się w tłum, że nawet osoby, które ją znają, myślały, że nie przyszła. "Faktowi" udało się jednak potwierdzić w wiarygodnym źródle, że tajemnicza blondynka, to właśnie Ania Rusowicz – czytamy w Fakcie.
Zdjęcia z ceremonii znajdziecie na łamach tabloidu.