Wojciech Korda nie żyje. Legendarny muzyk od lat był przykuty do łóżka
Smutne wiadomości nie oszczędzają nas tej jesieni. Nie żyje legendarny muzyk, lider zespołu Niebiesko-Czarni. Wojciech Korda został pożegnany przez swoją żonę, Aldonę Kędziorę-Kordę. Poniżej tragiczne wieści. Zmarł po bardzo długiej i ciężkiej chorobie.
Nie żyje Wojciech Korda, muzyk zmarł po cieżkiej chorobie
Dzisiaj o godz. 13.40 po bardzo długiej i ciężkiej chorobie odszedł mój kochany Mąż – ogłosiła w sobotę 21 października na swoim profilu na Facebooku Aldona Kędziora-Korda, żona muzyka.
Lider Niebiesko-Czarnych przez lata bardzo cierpiał. W ostatnim czasie był przykuty do łóżka. Na co chorował? Poniżej wszystkie smutne szczegóły.
Odsłonięto nowy grób Emiliana Kamińskiego. Oryginalny wygląd to hołd, jakiego w Polsce jeszcze nie było. Wzruszające… Nie tak powinien wyglądać grób serialowego Boczka. To już trzy lata od śmierci Dariusza GnatowskiegoKim był Wojciech Korda?
Wieści o śmierci Kordy potwierdziła też Polska Fundacja Muzyczna. W ostatnich latach to ta organizacja opiekowała się liderem Niebiesko-Czarnych.
W sobotę 21 października 2023 r. o godz. 13.40 po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Wojciech Korda. Był polskim wokalistą rockowym, gitarzystą, kompozytorem, współtwórcą muzyki do pierwszej polskiej rock-opery Naga. Od początku choroby Wojciech Korda pozostawał pod opieką Polskiej Fundacji Muzycznej – brzmi komunikat.
Co przyczyniło się do śmierci artysty? O tym poniżej.
Na co chorował Wojciech Korda?
Korda przeszedł sześć udarów. W ostatnich latach musiał poddać się tracheostomii, przez co oddychał przez respirator. Był też odżywiany dojelitowo. Cierpiał też na parkinsonizm poudarowy, objawiający się sztywniejącymi kończynami.
Wojciech codziennie wymagał rehabilitacji i czujnej opieki. Troską otaczała go żona Aldona, a w finansowaniu leczenia pomagała Polska Fundacja Muzyczna. Było to niezbędne, bo emerytury małżeństwa nie pokryłyby wszystkich kosztów życia.