Skandal w rodzinie królewskiej. Śmiertelnie chora księżna postawiona pod ścianą
Takiego skandalu u rodziny królewskiej jeszcze nie było. Księżna od jakiegoś czasu zmaga się z poważną chorobą, a teraz został zadany jej kolejny cios i to od najbliższej osoby. Zagraniczne media zawiadamiają o zatrważającej sytuacji. Syn przyszłej królowej został zatrzymany przez policję.
Przyszła królowa zmaga się ze śmiertelną chorobą
Wśród royalsów nie brak skandali i afer, którymi przyćmiewają nawet najpopularniejszych celebrytów show-biznesu. Tłumy poddanych wraz z nimi przeżywają każdy aspekt ich życia. Najbardziej rozdzierającymi wiadomościami są te o chorobie wśród rodzin królewskich.
Ostatnio cały świat współczuł Karolowi III i jego synowej, księżnej Kate. Oboje od kilku miesięcy walczą a chorobą nowotworową. Żona następcy brytyjskiego tronu poddała się chemioterapii. Poważne problemy zdrowotne pojawiły się nie tylko u nich.
Księżna Mette-Marit, przyszła królowa Norwegii, od 2018 roku zmaga się ze śmiertelną chorobą. 50-latka cierpi na idiopatyczne zwłóknienie płuc, które powoduje duszności i kaszel. Pomimo ogromnych trudności nadal wypełnia królewskie zadania.
Nie mogę po prostu myśleć, że wszystko się ułoży. To zależy od tego, jak się czuję. W tej chorobie jest wiele trudnych i bolesnych rzeczy, ale jednocześnie jest coś pięknego, ponieważ odnajdujesz siebie. To okazja, aby żyć trochę wolniej i odkryć, które rzeczy dodają ci energii, a które ją odbierają - mówiła w sierpniu z uwagi na swoje urodziny.
Ciosów jednak nie brakuje i to nie tylko z powodu choroby. Księżna przeżywa kolejny dramat. Chodzi o jej syna.
Choroba to nie wszystko. Policja zatrzymała jej syna. W tle poważne zarzuty
Księżna Mette-Marit z poprzedniego związku z Mortenem Borgem doczekała się syna. 27-letni Marius Borg Høiby jest dość barwną postacią w norweskich mediach. W internecie śledzą go tysiące, a teraz rozpisują się o nim nie tylko w skandynawskiej prasie.
Na początku sierpnia mężczyzna został zatrzymany przez policję i spędził w areszcie 30 godzin. Oskarżono go o zaatakowanie byłej partnerki w mieszkaniu w Oslo. Śledczy na miejscu rzekomego zdarzenia mieli znaleźć wbity w ścianę nóż i zniszczony żyrandol.
Już następnego dnia syn księżnej opuścił areszt, jednak jego sprawa dopiero miała nabrać rozgłosu. Po kilku dniach norweska policja wydała oświadczenie . 27-latek odmawia na razie składania zeznań , choć jego obrońcy są proszeni o udział pasierba następcy tronu w przesłuchaniu.
Høiby ma kontakt z kobietą, która padła ofiarą przemocy fizycznej. Policja nie potwierdziła jeszcze, czy kobieta odniosła poważne obrażenia, ale ustalenie zakresu obrażeń ofiary będzie częścią dochodzenia. Do sprawy zostanie też dołączony wniosek o pokrycie szkód w mieniu - przekazano.
Co wiadomo w sprawie skandalu z udziałem syna Mette-Marit?
Obecnie postępowanie wobec 27-latka skupia się na zebraniu świadków i dokumentacji przez funkcjonariuszy. Policja miała także wejść w posiadanie taśmy, na której Marius Borg Høiby po "brutalnym incydencie" miał grozić kobiecie podpaleniem jej ubrania.
Gazeta "Se og Hør" ustaliła, że do sprzeczki, która miała zakończyć się atakiem, doszło w mieszkaniu partnerki podejrzanego. Dochodzenie nadal trwa, a jednym z kluczowych elementów ma być zeznanie ofiary napaści.
Rodzina królewska nie komentuje publicznie sprawy. Księżna Mette-Marit ostatni raz była widziana u boku męża, księcia Haakona, na trybunach Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Jako matka została postawiona pod ścianą. Pojawiły się doniesienia, że rozmawiała z ofiarą…
Źródło: Se og Hør