Szokująca reakcja męża na odnalezienie Izabeli Parzyszek
Izabela Parzyszek została odnaleziona. Informacje, w jakim jest stanie, są bardzo niepokojące. Podobnie jak reakcja męża, Tomasza Parzyszka.
Izabela Parzyszek odnaleziona. Okoliczności
Izabela Parzyszek zaginęła 9 sierpnia . Od tego czasu minęło już 11 dni. Ostatnim śladem był telefon do ojca o 19:30 i samochód na autostradzie A4, z telefonem w środku. Zaginionej szukała policja, służby ze specjalnymi psami tropiącymi oraz członkowie miejscowego zboru Świadków Jehowy, do którego należała. Ostatnie duże poszukiwania odbyły się 17 sierpnia, miały być dziś kontynuowane .
20 sierpnia Prokuratura w Jeleniej Górze wszczęła śledztwo w sprawie porwania Izabeli . Decyzja zapadła po analizie akt, na podstawie art. 189 paragraf 1 Kodeksu karnego (bezprawne pozbawienie wolności innej osoby). Tego samego dnia, po godzinie 13, Parzyszek miała zapukać do domu znajomych w Bolesławcu. Była w opłakanym stanie .
Gdzie była Izabela Parzyszek?
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze potwierdziła, że Izabela Parzyszek się odnalazła. Nie ma zagrożenia zdrowia i życia, jednak poszukiwana 35-latka była w opłakanym stanie .
Izabela P. odnalazła się dzisiaj. Zapukała do drzwi mieszkania swoich znajomych. Oni poinformowali policję. Była bardzo zmęczona, wygłodniała i wycieńczona, ale jej życiu nic nie zagraża. Wezwano karetkę. Dopiero po przebadaniu przez lekarzy zapadnie decyzja czy będzie mogła być przesłuchana jeszcze we wtorek (20 sierpnia), czy będzie musiała trafić do szpitala – ogłosiła w rozmowie z Onetem i wrocławską Gazetą Wyborczą.
Jakie są najnowsze doniesienia w tej sprawie? Reakcja męża jest zastanawiająca , szczegóły poniżej.
Jak zareagował Tomasz Parzyszek, mąż Izabeli?
Rzeczniczka prokuratury przekazała niedawno, że prokurator jest już w kontakcie z Izabelą Parzyszek . Czynności z poszukiwaną kobietą trwają, a służby proszą media i opinię publiczną o cierpliwość. To i tak dużo więcej szczegółów niż te, którymi podzielił się Tomasz Parzyszek, mąż Izabeli .
Nie mogę teraz rozmawiać. Do widzenia – wypalił mąż poszukiwanej Izabeli, po czym się rozłączył, kiedy zadzwonili do niego dziennikarze Onetu.
Być może mężczyźnie po prostu towarzyszyły wtedy zbyt duże emocje po tak radosnych informacjach?
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław, Onet