Ta decyzja Trumpa zagraża Polakom. Stało się to, czego wszyscy się obawiali

Donald Trump ponownie prezydentem Stanów Zjednoczonych

Donald Trump ponownie objął urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych, sprawując tę funkcję po raz drugi, po pełnieniu jej w latach 2017–2021 .

Ceremonia inauguracyjna zgromadziła tłumy gości . O godzinie 18:00 czasu polskiego Donald Trump zostanie oficjalnie zaprzysiężony na 47. prezydenta USA . Wśród uczestników wydarzenia w Kapitolu znajdują się wybitne postacie ze świata polityki , biznesu i mediów .

W uroczystości zaprzysiężenia wezmą udział m.in. były prezydent Bill Clinton wraz z żoną Hillary Clinton , Elon Musk – dyrektor generalny Tesli i właściciel platformy X , który obejmie stanowisko w nowo utworzonym Departamencie Efektywności Rządowej , a także Tim Cook , CEO Apple’a, i Mark Zuckerberg , założyciel Facebooka.

Polityka antyimigracyjna Donalda Trumpa - na czym polegała?

Donald Trump, podczas swojej prezydentury w latach 2017–2021, wdrażał jedną z najbardziej restrykcyjnych polityk antyimigracyjnych w historii Stanów Zjednoczonych. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych posunięć było wprowadzenie tzw. „zakazu wjazdu” ( Muslim Ban ), ograniczającego możliwość podróżowania obywatelom kilku krajów o większości muzułmańskiej. Władza Trumpa skupiła się również na zaostrzeniu kontroli granicznych , w tym na budowie muru na granicy z Meksykiem , który stał się symbolem jego kampanii.

Jego administracja wdrażała politykę „zero tolerancji” , która doprowadziła do szeroko krytykowanego rozdzielania dzieci od rodziców próbujących przekroczyć granicę nielegalnie.

Rządy Trumpa wprowadziły także ograniczenia w przyjmowaniu uchodźców , drastycznie zmniejszając ich roczną kwotę przyjęć z 110 tys. do zaledwie 15 tys. w 2021 roku . Administracja skupiła się również na reformach ograniczających legalną imigrację , np. poprzez zmniejszenie liczby wiz pracowniczych i zaostrzenie zasad przyznawania zielonych kart .

Polityka ta była szeroko krytykowana przez obrońców praw człowieka , którzy uznawali ją za nieludzką i sprzeczną z amerykańskimi wartościami . Z drugiej strony, zwolennicy Trumpa argumentowali, że działania te miały na celu ochronę miejsc pracy dla Amerykanów i zapewnienie bezpieczeństwa narodowego .

Jak będzie wyglądać sytuacja Polonii w kwestii polityki antyemigracyjnej Donalda Trumpa?

Według "Wall Street Journal" , który powołuje się na cztery dobrze poinformowane źródła , akcja zatrzymań rozpocznie się we wtorek w Chicago i będzie pierwszym etapem masowych deportacji migrantów . W działaniach Trumpa wspiera go Elon Musk , najbogatszy człowiek świata . Republikanin wyraźnie sygnalizuje, że jego priorytetem jest uszczelnienie granic i szybka reakcja na nielegalną migrację .

Donald Trump wygrał w dużej mierze wybory dzięki temu, że budził strach przed imigrantami, budził strach przed obcym, przed tym, że na Amerykę prowadzony jest najazd imigrantów bez dokumentów, imigrantów, którzy przybywają z więzień, z zakładów dla osób w kryzysie zdrowia psychicznego. To są migranci, którzy "zjadają psy i koty", jak mówił podczas debaty. Więc strach to jest coś, co bardzo mocno motywuje ludzi do tego, żeby bronić tego, co mają. Ta chęć obrony Ameryki przed tymi obcymi, którzy budzą niepokój, którzy mogą popełniać przestępstwa, mordować, doprowadził do tego, że mamy takiego, a nie innego nowego lokatora Białego Domu — mówiła ekspertka.

W środowisku Polonii narastają obawy, że nowe przepisy imigracyjne mogą dotknąć także jej członków. W odpowiedzi na pytania dotyczące stosunku Donalda Trumpa do Polaków podkreślono konieczność rozróżnienia między Polską a Polonią .

Donald Trump ma słabość do Polski. Bardzo dobrze wspomina swoją wizytę w Polsce. Docenia to, że Polska bardzo mocno inwestuje w obronność, więc tutaj pod tym względem ma dobre relacje. On oczywiście cieszy się z tego, że Polonia go poparła, natomiast nie sądzę, żeby były specjalne sposoby traktowania Polonii czy Polaków, którzy przebywają w Stanach Zjednoczonych bez odpowiednich dokumentów w stosunku do tego, jak będą traktowani Meksykanie bez odpowiednich dokumentów. Mogłoby się wydawać, że do nas nie przyjdą, a te zasady deportacji prawdopodobnie będą takie same dla wszystkich grup etnicznych — oceniła.

Rodzi się zatem pytanie, czy Polacy mieszkający za granicą powinni obawiać się, że zostaną objęci programem deportacyjnym ?

Zdecydowanie tak. Oczywiście najbardziej spektakularna będzie kwestia rozegrania bezpieczeństwa na południowej granicy, deportowania tych osób, które w jakiś sposób budzą zaniepokojenie amerykańskich obywateli, czyli na przykład skazanych. To już tak jak rozmawialiśmy. Natomiast nie będzie raczej wyjątków w kwestiach deportacji dla poszczególnych grup z poszczególnych krajów. Raczej należy się spodziewać, że będą to zasady, które mogą objąć także Polonię — mówiła w "Fakt Live" Magdalena Górnicka-Partyka.