Tak Izabela zachowała się przy policji. Pierwszy odruch wiele tłumaczy
Izabela Parzyszek tuż po tym, jak się odnalazła, poprosiła policjantów o jedno. Jej reakcja mówi bardzo wiele.
Izabela Parzyszek odnaleziona. Co planowała prokuratura?
Izabela Parzyszek zaginęła 9 sierpnia . Od tego czasu minęło już 11 dni. Ostatnim śladem był telefon do ojca o 19:30 i samochód na autostradzie A4, z telefonem w środku. Zaginionej szukała policja, służby ze specjalnymi psami tropiącymi oraz członkowie miejscowego zboru Świadków Jehowy, do którego należała. Ostatnie duże poszukiwania w okolicy autostrady odbyły się 17 sierpnia, miały być dziś kontynuowane .
20 sierpnia Prokuratura w Jeleniej Górze wszczęła śledztwo w sprawie porwania Izabeli . Decyzja zapadła po analizie akt, na podstawie art. 189 paragraf 1 Kodeksu karnego (bezprawne pozbawienie wolności innej osoby). Służby zaznaczały jednak, że nie jest to jedyna wersja, brana pod uwagę.
Nie ma żadnych okoliczności, które pozwoliłyby przyjąć, że któraś z tych wersji jest najbardziej wiarygodną. Prokurator zlecił również szereg czynności procesowych, a mianowicie przesłuchanie dodatkowych świadków, dokonanie oględzin nagrań z monitoringu, dokonanie oględzin telefonu i komputera zaginionej – przekazała rzeczniczka prokuratury.
Dzisiaj po godzinie 13 Izabela Parzyszek odnalazła się w Bolesławcu. Była jednak w kiepskim stanie, na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Wiadomo, jaka była jej pierwsza prośba do policjantów , to bardzo znaczące.
Izabela Parzyszek pod opieką policji. Oświadczenie prokuratury
“Gazeta Wyborcza” poinformowała o okolicznościach odnalezienia zaginionej Izabeli. Poszukiwana 35-latka miała zapukać do drzwi znajomych w Bolesławcu. Co ujawniła prokuratura?
Potwierdzam tę wiadomość, że pani Izabela odnalazła się dziś na terenie Bolesławca. Zapukała do mieszkania swoich znajomych, a oni powiadomili służby na telefon 112. Na miejsce przyjechali funkcjonariusze KPP w Bolesławcu, tam zastali zespół ratownictwa medycznego, który sprawdził jej stan zdrowia. Ona jest zmęczona, wygłodzona, ale jej życiu i zdrowiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo – mówi prokuratorka Ewa Węglarowicz-Makowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Zadziwia nieco reakcja męża Izabeli na tak radosne wieści.
Nie mogę teraz rozmawiać. Do widzenia – powiedział Onetowi Tomasz Parzyszek i rozłączył się.
Tymczasem policja ujawniła, o co poprosiła ich odnaleziona 35-latka . Ten komunikat daje do myślenia.
Izabela Parzyszek wciąż się boi? Prośba do służb
Najnowsze oświadczenie rzeczniczki prokuratury budzi wiele pytań. Na widok policji Izabela Parzyszek w pierwszych słowach zaznaczyła, że nie chce kontaktu z rodziną. Poprosiła służby, aby nie informowały, gdzie obecnie przebywa. Potem poddała się procedurze.
Złożyła oświadczenie, żeby nie informować o jej miejscu pobytu. Policja wezwała do niej zespół ratownictwa medycznego, ale lekarze nie stwierdzili konieczności zabrania jej do szpitala. Pani Izabela złożyła oświadczenie, że nie chce by media informowały o miejscu jej przebywania. Nie chce kontaktu z rodziną – przekazała prokurator Ewa Węlarowicz-Makowska w rozmowie z Onetem.
Pozostaje na razie cieszyć się tym, że poszukiwana została odnaleziona żywa i zdrowa; i mieć nadzieję, że pozostanie pod dobrą opieką.
Źródło: Onet, Gazeta Wyborcza Wrocław, Wirtualna Polska