Tak pożegnał się z fanami. Wideo od schorowanego Tomka Jakubiaka trafiło nagle do sieci
Tomasz Jakubiak po dramatycznej diagnozie dotyczącej nowotworu opuścił Polskę. Odezwał się do internautów z izraelskiego szpitala, jednak jego wypowiedź z pewnością wielu zasmuci. Jak czuje się słynny telewizyjny kucharz?
Tomasz Jakubiak - choroba
Widzowie TVN kilka miesięcy temu odkryli ogromną zmianę w wyglądzie kucharza. Jeden z jurorów "Masterchef. Nastolatki" zaczął diametralnie tracić na wadze. Początkowo sądzono, że chciał on zmienić coś w swoim wyglądzie, jednak prawda była o wiele smutniejsza. Tomasz Jakubiak w jednej z relacji w mediach społecznościowych przyznał się, że walczy z rzadkim nowotworem.
Chciałbym wam powiedzieć o swoim stanie zdrowia do czego długo się przygotowywałem […] Tak kochani mam nowotwór i tym samym zaczynam największy challenge w swoim życiu, czyli walkę z tym nowotworem, która pewnie będzie długa no i zobaczymy. […] Mam też nadzieję, że nie zniknę z mediów, że wystąpię w kolejnym "Master Chefie", że stanę na nogi i nabiorę sił. […] Tym samym chciałbym tu z góry podziękować za komentarze, które się tu posypią i za energię, którą mi wysyłacie, bo ta energia jest mi teraz potrzebna - mówił.
Od tego momentu zaczęła się walka z czasem. Na rzecz Tomasza Jakubiaka powstała zbiórka, a na początku grudnia odbyła się kolacja charytatywna z udziałem gwiazd TVN. Wsparcie osób zaskakiwało. Teraz gwiazdor opuścił Polskę, by poddać się leczeniu.
Tomasz Jakubiak wyjechał na leczenie
Chory gwiazdor z początkiem grudnia wraz z żoną i małoletnim synkiem wyleciał do Izraela. W tamtejszym szpitalu miał poddać się najnowocześniejszym metodą leczenia raka. W grę wchodziła nawet szybka operacja.
Dzisiaj forma nienajlepsza, ale za chwilę wyląduję i prosto do kliniki. Anastazja z bąblem do hoteliku, a my do kliniki, gdzie już pierwsze badania będą mi robione i jutro kolejne badania i mam nadzieję, że w środę już albo wyląduję na stole albo gdziekolwiek indziej i zaczniemy już zabawę na ostro. Będziemy wykopywać dziada ze mnie. Trzymajcie kciuki. Myślę, że wszystko będzie super dobrze, bo ta energia, która płynie od was do mnie niesie mnie na skrzydłach przez tę chorobę - relacjonował z lotniska.
Internauci czekali na kolejny sygnał od Tomasza Jakubiaka. Niedawno kucharz odezwał się już ze szpitalnego pokoju. Jego wypowiedź może wzbudzać w niektórych spory niepokój.
Stan zdrowia Tomasza Jakubiaka
Pomimo trudne sytuacji Tomasz Jakubiak nie rezygnuje z regularnych publikacji w mediach społecznościowych. W ten sposób pozostaje w kontakcie z fanami, którzy nadal obawiają się o jego zdrowie. Tym razem opowiedział im co nieco o izraelskich standardach.
Po całym dniu spędzonym w izraelskim szpitalu stwierdzam, że przeniosłem się zupełnie w jakiś kosmos totalny. Tutaj opieka wygląda stanowczo inaczej. Ja mam swój pokoik, w którym jestem leczony. Moja rodzina mieszka dwa piętra wyżej w hotelu, więc na noc mogę spokojnie do nich chodzić. Też ze mną przebywają w ciągu dnia, całkiem sporo czasu. Wszystko jest fajnie poukładane - wyznał.
Gwiazdor nie ma jednak dużo czasu na internetową aktywność. W szpitalu skupia się przede wszystkim na powrocie do zdrowia. Jest już po pierwszych badaniach, a przed nimi kolejne. Zapowiedział, że następna publikacja na jego profilu może być dopiero za kilka dni. Dla fanów to smutna informacja, ponieważ do tego czasu może dojść do kluczowych decyzji względem leczenia kucharza. Wszyscy mają jednak nadzieję, że zagraniczna podróż okaże się dla niego sukcesem.
Przeszedłem już dzisiaj pierwsze badania, czekam na kolejne plus na wyniki, no i zobaczymy, co będzie się działo. Tak tylko na szybko wam nagrywam, że jestem, że żyję, że wciąż żyję emocjami z kolacji i wciąż jestem wdzięczny dozgonnie wszystkim, którzy brali udział, za to jaką mi dali energię. Za parę dni znowu się odezwę - pożegnał się Tomasz Jakubiak.