Takiej wpadki w "Pnś" jeszcze nie było. Zawstydzony gość nagle zaczął przepraszać Beatę Tadlę. Jej reakcja? Hit!
Powiedzieć, że w ostatnim czasie program “Pytanie na śniadanie” dostarcza swoim wiernym widzom mocy wrażeń, to tak, jakby nie powiedzieć nic. Podczas ostatniego wydania śniadaniówki po raz kolejny doszło do wpadki. Jak Beata Tadla wybrnęła z niecodziennej sytuacji?
Zmiany w TVP
Poranne pasmo telewizyjnej Dwójki już dawno nie wzbudzało tak wielkich emocji, jak w ostatnich tygodniach. To wszystko oczywiście za sprawą fali rewolucyjnych zmian, które już od końcówki ubiegłego roku zachodzą w TVP.
Zgodnie z oczekiwaniami, po ostatnich wyborach parlamentarnych nastąpiła dogłębna zmiana szefostwa telewizji publicznej. Wiatr zmian w pierwszej kolejności dosięgnął TVP Info i TVP1, ale w końcu dotarł także do uważanej za “zieloną wyspę” TVP2.
Rewolucje w "Pytaniu na śniadanie"
W efekcie przeobrażeń i roszad personalnych w szeregach Telewizji Polskiej, z pracą w śniadaniówce Dwójki pożegnali się wszyscy dotychczasowi prezenterzy. Ich miejsce zajęły zupełnie nowe pary. W mediach opublikowano właśnie raport, z którego wynika, że “Pnś” traci widzów. Ujawniono także, które pary oglądane są najchętniej, a przy których duetach oglądalność drastycznie spada.
Przypomnijmy, że gospodarzami “Pnś” są obecnie: Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz, Klaudia Carlos i Tomasz Tylicki, Joanna Górska i Robert Stockinger oraz Beata Tadla i Tomasz Tylicki. Ci ostatni musieli się właśnie zmierzyć z nietypową wpadką.
Wpadka w "Pnś". Za co gość przepraszał Beatę Tadlę?
Podczas sobotniego wydania “Pytania na śniadanie” studio programu odwiedziła m.in. 91-letnia Sława Przybylska, która zdradziła na wizji sekret swoim doskonałej formy. W trakcie innego segmentu poruszono z kolei temat wnętrzarski, do którego zaproszono projektanta wnętrz, Szymona Fiołkę. To właśnie on sprawił, że Beata Tadla z pewnością na długo zapamięta tamten poranek.
W pewnym momencie Fiołka nieco się zapędził w swojej wypowiedzi i zwrócił się do niej po nazwisku. Szybko się jednak zreflektował i zaczął przepraszać dziennikarkę.
Tadla zapytała… Przepraszam! Beata! - oznajmił zakłopotany projektant.
Na reakcję Beaty Tadli nie trzeba było długo czekać. Prezenterka wybuchła perlistym śmiechem i również zwróciła się do gościa po nazwisku.
Nie gniewam się, Fiołka. Spoko, spoko! - oznajmiła, obejmując zakłopotanego kolegę.
Sytuacja d tego stopnia rozbroiła Beatę Tadlę, że zabawną wpadką postanowiła później podzielić się w mediach społecznościowych.
Nowa twarz Dwójki opublikowała fragment porannego programu na swoim oficjalnym profilu na Instagramie, który obserwują na ten moment już przeszło 72 tysiące użytkowników serwisu.
Tadla zapytała… Hahaha! Takie rzeczy tylko w @pytanienasniadanie - napisała wyraźni wciąż rozbawiona dziennikarka.
Wybrnęli z tego z klasą?