Tego nie kupuj w Rossmannie! Pięć rzeczy, jakich lepiej unikać
Nie wszystkie kosmetyki dostępne w Rossmannie są bezpieczne i dobre. My przedstawiamy te, których nie należy wrzucać do naszego koszyka z zakupami.
Od kiedy Rossmann jest w Polsce?
Rossmann to najpopularniejsza drogeria, która jest z nami już od przeszło 30 lat. Pierwszą drogerię otworzono 23 maja 1993 roku.
Sieciówka kusi licznymi promocjami i rabatami, a także tańszymi kosmetykami marki własnej Isana. W swojej ofercie posiada multum kosmetyków do pielęgnacji całego ciała. Ale wiemy dobrze, że wśród ogromnego wachlarza produktów dostępnych na rynku nie wszystkie są bezpieczne i dobre.
Jakie kosmetyki wybierać?
Przede wszystkim te, które w swoim składzie nie mają dużo (a najlepiej w ogóle) alkoholu i mikro plastiku. Warto sprawdzić też, czy na liście ma składników, na które możemy być uczuleni. Warto też zwrócić uwagę na to, czy kosmetyki nie są testowane na zwierzętach.
Kosmetyki powinny być dobrane do naszych potrzeb, rodzaju skóry i możliwości finansowych. Tanie niekoniecznie znaczy gorsze.
Czego nie kupować w Rossmannie?
Przyrząd do wyciskania zaskórników. Po pierwsze zaskórników nie wyciskamy, a grzebanie w skórze niesterylnym narzędziem nie przyniesie nic dobrego.
Plastry na zaskórników. Podrażnią skórę, a oczekiwane efekty będą raczej marne.
Obrotowa szczotka do mycia twarzy. Tylko wysuszy i podróżni cerę.
Seria Vegan Muesli od Bielenda. W składzie ma mikro plastik, więc nie radzimy używać tej serii.
Seria Naturally Good od Nivea. Kosmetyki te osiadają dużo alkoholu w składzie i testowane są na zwierzętach.