Basia Kurdej-Szatan skomentowała rozstanie Kasi Cichopek i Marcina Hakiela. Była gwiazda "M jak miłość" stara się nie tworzyć własnych wniosków ze względu na brak bliskich relacji z aktorką. Informacja o rozstaniu jednej z ulubionych par show-biznesu wstrząsnęła ich wielbicielami oraz mediami, które nie spodziewały się takiego przebiegu wydarzeń po małżeństwie. W oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych aktorka i tancerz nie podali przyczyn rozstania, co tylko wzmocniło zainteresowanie ich osobami.W poszukiwaniu odpowiedzi media zaczęły pytać osoby z otoczenia gwiazdorskiej pary o komentarz. Barbara Kurdej-Szatan, która przez wiele lat występowała z Kasią Cichopek w serialu "M jak miłość" wystosowała własne oświadczenie.Basia Kurdej-Szatan nie chce mieszać się w sprawy koleżanki z planuAktorka przez długi czas współpracowała z Telewizją Polską, gdzie występowała w popularnych seriach oraz prowadziła hity stacji telewizyjnej. Media zwróciły się do aktorki z pytaniem, czy zna powody rozstania Kasi Cichopek i Marcina Hakiela. Okazuje się, że pomimo wspólnej pracy na planie filmowym artystki nie łączyła bliska relacja.- My z Kasią nie miałyśmy wspólnego wątku, więc my tak naprawdę nie znamy się aż tak dobrze. Na planie "M jak Miłość" się w ogóle nie widywałyśmy, miałyśmy może kilka scen razem, więc nie jestem z nią zżyta, więc nie mam informacji na ten temat, czyli co się wydarzyło i dlaczego — wyznała w jednej z rozmów. Mimo ogromnego zainteresowania tematem rozstania, aktorka uważa, że tak poważna decyzja nie mogła zostać podjęta lekkomyślnie. - Tak bywa, ludzie najlepiej wiedzą, co jest dla nich dobre, widocznie tak chcieli. To porusza, że po 17 latach ludzie się rozstają. [...] To jest ich życie i każdy robi tak, jak czuje — stwierdziła.