Dwanaście wigilijnych potraw w połączeniu z krewnymi, którzy kochają dokładać na Twój talerz kolejne porcje jedzenia mogą wydawać się zgubne dla Twojej sylwetki. I choć często w okresie świątecznym czujemy się jak rozszerzający się balon, warto zadać sobie pytanie – czy w Święta faktycznie tyjemy?Jak nie przytyć w okresie świątecznym?Możliwym jest jednak przybranie 2 kg masy ciała, gdyż są to: nagromadzona woda, glikogen oraz niewydalone resztki pokarmu. Tę różnicę można jednak łatwo wyrównać po powrocie do normalnego trybu odżywiania.Być może dzieje się tak, gdyż radość ze świąt wytrąca ludzi z codziennej rutyny, a Nowy Rok niesie za sobą bardziej zdecydowane postanowienia, dlatego dajemy sobie dyspensę, mając na uwadze zbliżający się rygor w diecie.Naukowcy odkryli jednak, że u wielu ludzi wzrost masy ciała występuję w ciągu kolejnych dni po Bożym Narodzeniu. Spożycie 15 tys. nadprogramowych kilogramów może być trudne w 2 dni – co innego, jeżeli weźmiemy pod uwagę cały okres świąteczny.Czy w Święta faktycznie tyjemy?Ponadto, aby uniknąć podjadania tych samych niezdrowych potraw po zakończeniu Świąt, postaraj się rozdać wszystkie resztki rodzinie zamiast pozostawiać je w lodówce i jeść przez kilka kolejnych dni. Utrzymanie odpowiedniej rutyny fitness przez cały okres świąteczny to łatwy sposób na uniknięcie zbędnych kilogramów. Niestety, wiele osób spędza zimy jedząc więcej, a ćwicząc mniej. Jeśli jesteś konsekwentna w swoich ćwiczeniach, nie ma potrzeby zmiany nawyków żywieniowych.Pewnie zaskoczymy Was, ale naprawdę ciężko byłoby przytyć nam w Święta. By przybrać 2 kg tłuszczu, musielibyśmy zjeść nadprogramowe 15 tysięcy kcal. Nawet w tak obfitym w jedzenie czasie może być to niemożliwe.