"Ten pan to mistrzostwo". Ojciec Julii von Stein nową gwiazdą
Julia von Stein to ulubienica widzów programu “Diabelnie boskie”. Ostatnio jednak oddanych fanów zyskali jej rodzice. Najpierw mama, a teraz tata stali się głównymi gwiazdorami. Co się wydarzyło?
Julia von Stein i jej rodzina w "Diabelnie boskich"
“Diabelnie boskie” to dość nowy program stacji TTV. Możemy w nim oglądać celebrytki dobrze znane z “Królowych życia” , takie jak Alex Morzyńska, Iza Macudzińska-Borowiak, Karina Lundmark, czy Laluna, oraz oczywiście Julia von Stein . Ta ostatnia pracuje w rodzinnej firmie, czyli zakładzie pogrzebowym . Projektuje tam trumny.
Dom Pogrzebowy Steinhoff założył Władysław Steinhoff. W 1988 przejął go Bogdan Steinhoff, czyli tata Julii. Swoje pierwsze biuro otworzył w Tarnowie. Z czasem firma rozszerzyła swoją działalność. Ich usługi cieszą się ogromnym szacunkiem. Teraz okazuje się, że mężczyzna doskonale czuje się przed kamerą, a widzowie go kochają .
Widzowie "Diabelnie boskich" kochają rodziców Julii von Stein
W oficjalnych mediach społecznościowych programu “Diabelnie boskie” często pojawiają się fragmenty odcinków. Niedawno w jednym z nich mogliśmy obejrzeć zabawną wpadkę mamy Julii von Stein , która przejęzyczyła się i pochwaliła przed mężem, że kupiła “dżakazzi” , zamiast “jacuzzi”. Pan Steinhoff zareagował stoicko:
Jakie dżakazzi przecież czegoś takiego nie ma – mówił zdziwiony Bogdan.
Teraz to tata Julii von Stein znalazł się w centrum uwagi i stał się ulubieńcem internautów .
- Ten Pan Ojciec to mistrzostwo.
- Ojciec najlepszy!
- Ojciec mistrz.
- A tata najlepszy: niewzruszony, z tym samym poczuciem humoru i smaku. Super rodzinka.
- Pan tatuś najlepszy!
- Ojciec wymiata! – zachwycają się widzowie.
Co dokładnie wydarzyło się w wyemitowanym fragmencie? Rozbrajające szczegóły poniżej.
"Diabelnie boskie": tata Julii von Stein ulubieńcem internautów
We fragmencie, jaki udostępniono w oficjalnych mediach społecznościowych programu, widzimy rozmowę Julii z ojcem . Pan Bogdan wyjmuje z samochodu jakieś tkaniny, a córka proponuje mu, że uszyje mu z nich garnitur. Właściciel zakładu pogrzebowego nie jest jednak chętny. Nagle rozlega się piskliwy, donośny wrzask Julii. Okazało się, że koło samochodu leży martwy, hodowlany szczur .
Panie Krzyśku, zabierz pan tego szczura! – krzyczy spanikowana Julia do pomocnika.
Jej tata zachowuje w tej sytuacji pełen spokój.
No to co, szczura nie widziałaś? Trzeba jakiś woreczek i go do worka włożyć. Chodź tutaj – komentuje Bogdan, ani na chwilę nie przerywając pracy.
Julia wciąż jednak jest przerażona.
Panie Krzyśku, niech pan do mnie podejdzie, ja się boję! – jęczy.
Jej tata usiłował odwrócić uwagę , mówiąc:
Popatrz, jakie materiały piękne! Teraz takich materiałów nie kupisz nigdzie! – zaczął zachwalać wspomniane tkaniny, znajdujące się w samochodzie.
Pan Krzyś obiecał, że zaraz zabierze martwe zwierzątko , na co von Stein zaczęła lamentować, mówiąc o ojcu:
Czy on oszalał? Czy on jest cały czas koło tego szczura? – wołała Julia.
Co na to pan Steinhoff?
Bierzcie te materiały do magazynu – powiedział już z lekką rezygnacją.
To się nazywa opanowanie!