To dlatego w rodzinie królewskiej źle się dzieje? Po tych wiadomościach przechodzą ciarki
Król Karol III oraz księżna Kate niemal w tym samym czasie usłyszeli diagnozę raka. Poza tym rodzina królewska jest podzielona, a niedawno jeden z jej członków targnął się na swoje życie. Czy to możliwe, by za to wszystko odpowiadała klątwa legendarnego klejnotu?
Choroby i śmierć w rodzinie królewskiej, co dotknęło Karola III?
Karol III pod koniec stycznia 2024 roku udał się do szpitala na zabieg, związany z powiększeniem prostaty. Zdrowie władcy już wcześniej niepokoiło poddanych, a media z uwagą przyglądały się jego „kiełbaskowatym”, opuchniętym palcom . 5 lutego król ogłosił, ku rozpaczy poddanych, że po zabiegu zdiagnozowano u niego raka .
Niemal taka sama historia spotkała żonę księcia Williama , spadkobiercy tronu . 16 stycznia 2024 roku przeszła operację brzucha. Wówczas uważano, że jej stan nie jest nowotworowy. Niestety, badania wykonane po operacji wykazały raka .
W styczniu przeszłam operację i wówczas mój stan nie był związany z nowotworem. Operacja przebiegła pomyślnie, ale badania po operacji wykazały obecność nowotworu. Moi lekarze zdecydowali, że powinnam poddać się profilaktycznej chemioterapii i obecnie jestem na wczesnym etapie leczenia – ogłosiła wczoraj księżna Kate.
Diagnoza o nowotworze żony Williama pojawiła się prawdopodobnie 27 stycznia. Dokładnie tego samego dnia Thomas Kingston , były partner siostry Kate, a obecny mąż Lady Gabrielli, krewnej króla, targnął się na swoje życie .
Jeżeli dodać do tego postępujący rozpad więzi króla Karola z synem Harrym , obraz rodziny królewskiej maluje się w naprawdę czarnych barwach. Nagle powrócił temat klątwy legendarnego klejnotu, który znajduje się od ponad 100 lat w rękach rodziny królewskiej . Ale dlaczego miałaby uderzyć dopiero teraz? Szczegóły poniżej.
Klątwa klejnotu Kooh-i-nor dotknęła króla Karola III?
Klejnot Kooh-i-noor trafił z Indii w ręce Anglików w 1850 roku. Został zrabowany przez angielskie oddziały Kompanii Wschodnioindyjskiej i ofiarowany królowej Wiktorii. Jest uważany za jeden z największych diamentów na świecie, nawet po spiłowaniu waży 105 karatów . Niestety niemal wszyscy, którzy go nosili, popadali w obłęd lub umierali okrutną, brutalną śmiercią .
Kooh-i-noor nie przyniósł szczęście władcom Mongołów, których dynastia wymarła po najeździe Persów. Ich władca, Nadir, tak bardzo bał się kradzieży klejnotu, że popadł w obłęd i coraz większe okrucieństwo, zanim zabili go zamachowcy . Później trafił w ręce panującego nad Afganistatem Ahmada Saha. Ciało monarchy zaczęło jednak gnić, a przekazy mówią o chorobie zwanej „gangrenowatym wrzodem”: prawdopodobnie był to trąd lub jakaś forma raka . Jego syna zabili spiskowcy, a po śmierci spadkobiercy tronu cały kraj pogrążył się w kryzysie i chaosie.
Klątwa uderzyła następnie w maharadżę Pendżabu. Rok od przejęcia tronu pokazywana mu broń przypadkowo wystrzeliła… dwa razy, a jego syn został poćwiartowany . A to tylko niektóre z mrocznych historii, jaki kryje ten przedmiot. Ale skoro znajduje się on w rękach brytyjskich od tak dawna, jak to możliwe, że jego moc uderzyła dopiero teraz ? Jest na to niezwykłe wyjaśnienie.
Dlaczego klątwa Kooh-i-noor uderzyła dopiero w Karola III?
Klejnot Kooh-i-noor ma mroczną historię. Ale czy Brytyjczycy znali szczegółową treść klątwy? Według hinduskich wierzeń, jego straszliwa moc ma dosięgać wyłącznie posiadających go mężczyzn . Dokładna treść przekazu brzmi:
Ten, kto posiada ten diament, będzie właścicielem świata, ale pozna też wszystkie jego nieszczęścia. Tylko Bóg lub kobieta mogą go nosić bezkarnie – brzmi treść legendy.
Kiedy klejnot trafił w brytyjskie ręce, nosiły go tylko i wyłącznie kobiety . Najpierw oczywiście królowa Wiktoria. Po niej diament trafił do korony królowej Marii, babki Elżbiety II. Od 1937 roku zdobił koronę Królowej Matki. Później przechowywano go w londyńskiej Tower, ale należy pamiętać, że kraj znalazł się pod długimi rządami Elżbiety II . Rządzący przed nią ojciec, Jerzy VI, zmarł na raka płuc i gardła , wcześniej cierpiąc na inne schorzenia. O haniebnym losie jego poprzednika, Edwarda VIII, skompromitowanego króla-nazisty , który abdykował na rzecz brata, pamiętają wszyscy. Ale teraz na tronie znów jest mężczyzna…