To z nią dzieci Barbary Sienkiewicz pojawiły się na pogrzebie mamy

Pogrzeb Barbary Sienkiewicz

27 czerwca na Cmentarzu Północnym zebrali się żałobnicy, którzy przyszli pożegnać aktorkę Barbarę Sienkiewicz. Wśród obecnych można było dostrzec sąsiadów, znajomych oraz dzieci zmarłej. Ksiądz poinformował, że nabożeństwo za aktorkę odbędzie się w kościele parafialnym 18 lipca 2024 roku o godzinie 10:00.

Świątynia znajdywała się obok kaplicy. Kiedy ceremonia pogrzebowa się rozpoczęła, w kościele można było zobaczyć, że znajduje się trumna, a obok niej ułożono skromne bukiety kwiatów. Dzieci Barbary Sienkiewicz zajęły miejsca w pierwszym rzędzie. Pracownicy zakładu pogrzebowego przynieśli wieńce i ustawili je przy trumnie. Ksiądz wygłosił przejmującą przemowę. Następnie rozbrzmiała pieśń “Anielski Orszak”. Po niej w kościele dało się usłyszeć płacz żałobników.

Ostatnie pożegnanie aktorki było skromne i kameralne. Spoczęła w rodzinnym grobie obok swojej mamy.

Dzieci Barbary Sienkiewicz na pogrzebie

W pierwszym rzędzie tuż przed trumną z ciałem kobiety siedziały jej dzieci – Ania i Piotruś. Oboje mieli na sobie czarne okulary, które ukryły ich łzy przed światem.

Tego dnia dzieci Barbary Sienkiewicz mogły liczyć na wsparcie kolegów i koleżanek z klasy. Mimo że były wakacje, przyszli oni na pogrzeb z rodzicami. Przynieśli też prezenty – listy i maskotki – które wręczyli Ani i Piotrusiowi.  Po śmierci Barbary Sienkiewicz, jej dzieci trafiły do placówki interwencyjno-wychowawczej, a następnie do rodziny zastępczej.

Bliźnięta są pod dobrą opieką. Wiadomo, z kim pojawiły się na pogrzebie.

Pod czyją opieką są dzieci Barbary Sienkiewicz?

Śmierć i pogrzeb mamy to zapewne jedno z najbardziej traumatycznych do.świadczeń w życiu dzieci Barbary Sienkiewicz. Sprawa ta poruszyła opinię publiczną, artystów, którzy znali zmarłą, a także szkołę bliźniąt. Wiele osób stara się pomóc dzieciom. Zorganizowano między innymi zbiórkę, by otoczyć je odpowiednią pomocą psychologiczną.

Jak donosi ShowNews obecnie dzieci Barbary Sienkiewicz znajdują się pod opieką sióstr zakonnych. To właśnie jedna z nich opiekowała się nimi podczas pogrzebu. Po nim razem mieli wsiąść do taksówki i odjechać. Jak donosi portal, w drodze powrotnej udali się również do sklepu, prawdopodobnie w poszukiwaniu czegoś, co mogłoby, chociaż na chwilę pocieszyć maluchy w tm trudnym momencie.