Tomasz Stockinger ma radę dla Beaty P. "Wnioski dla niej z tej lekcji są oczywiste"
Tomasz Stockinger jest jednym z najpopularniejszych polskich aktorów. Od wielu lat obecny jest w polskim show-biznesie. Gwiazdor kilka lat temu miał poważne problemy z prawem. W 2009 roku został zatrzymany przez policję po tym jak nietrzeźwy prowadził samochód i spowodował wypadek. Teraz aktor odniósł się do sprawy Beaty P. Ma dla niej jedną radę.
Tomasz Stockinger to bez wątpienia jeden z najbardziej uznanych polskich aktorów. Szerszej publiczności znany jest z serialu Klan , w którym wciela się w rolę doktora Lubicza. Gwiazdor, podobnie jak wielu innych celebrytów wypowiedział się na temat Beaty P. Zasugerował, że powinna udać się do specjalisty.
Tomasz Stockinger: Wnioski dla niej z tej lekcji są oczywiste
Tomasz Stockinger w rozmowie z Faktem opowiedział o tym, co sądzi na temat sprawy Beaty P. Przypomnijmy, że kilka lat temu aktor sam znalazł się w podobnej sytuacji. W 2009 roku został zatrzymany przez policję wskutek kierowania samochodem pod wpływem alkoholu. Gwiazdor spowodował wtedy wypadek. Na trzy lata stracił wówczas prawo jazdy i musiał zapłacić 10 tys. zł kary. Dostał też rok w zawieszeniu na trzy lata.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
- Nie znam dokładnie okoliczności tego, co się przydarzyło Beacie, więc trudno mi się jednoznacznie ustosunkować. [...] myślę, że krytyka, choć uzasadniona powinna być wyważona. Wnioski dla niej z tej lekcji są oczywiste. Pewnie do specjalisty trzeba pójść - stwierdził Stockinger.
Stockinger: Potępienie czynu jest oczywiste, ale też bardzo łatwo wylać dziecko z kąpielą
Aktor w rozmowie z tabloidem podkreślił jednocześnie, że krytyka czynu Beaty P. jest uzasadniona, ale w tej kwestii również nie można przesadzić. Jak stwierdził Stockinger, bardzo łatwo w takiej sytuacji zniszczyć człowieka.
- Potępienie czynu jest oczywiste, ale też bardzo łatwo wylać dziecko z kąpielą i zniszczyć człowieka. Potępienie i krytyka dla samej satysfakcji, że ktoś się potknął w życiu i można go teraz specjalnie kopać, niczego dobrego nie przyniosą.
Jak podsumował gwiazdor, znacznie ważniejsza od krytyki jest próba podania ręki, a resztą i tak zajmie się prawo. Przypomnijmy, że Beacie P. grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
Zgadzacie się z opinią Stockingera?
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
-
Widzowie Polsatu nic nie słyszeli. Dopiero za kulisami Pavlović powiedziała prawdę o Bieniuk
-
Kolejna fatalna wiadomość dla Beaty P. Straci fortunę, eksperci podali konkretną kwotę
-
Nie żyje 54-letni aktor. Został znaleziony martwy we własnym mieszkaniu
Źródło: Plotek
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl