Tak potraktowali Ukrainkę w polskim butiku Louis Vuitton. Wyszła oburzona po tym, co usłyszała
Ukrainka oburzona tym, jak została potraktowana podczas zakupów w polskim butiku Louis Vuitton w Vitkacu. Po wyjściu z sklepu opisała całą sytuację i obiecała, że już nigdy więcej tam nie zajrzy. Od internautów oberwała drugie tyle.
Louis Vuitton. Krótka historia i ciekawostki
Louis Vuitton, to luksusowa marka stworzona w 1854 roku, która słynie z torebek, walizek i dodatków z charakterystycznym monogramem “LV”. Torebki tej firmy często pojawiają się w filmach i serialach, dzięki czemu jeszcze bardziej przybierają na popularności. Każdy produkt jest szyty ręcznie, a jego stworzenie trwa zwykle do 24 godzin. Marka ta nigdy nie robi wyprzedaży, by ich towar jeszcze bardziej zyskał na ekskluzwyności.
Pierwszy butik Louis Vuitton w Polsce otworzył się w luksusowym domu handlowym Vitkac końcem czerwca 2013 roku. W wydarzeniu uczestniczyło wiele znanych twarzy, wśród nich Ola Kwaśniewska z mamą Jolantą i Kasia Tusk. Od tamtego czasu sklep marki oblegany jest przez klientów. Często pod wejściem można spotkać kolejkę zainteresowanych zapoznaniem się z oferowanym asortymentem.
Nawet Gessler nie ma tak kosmicznych cen. Tyle kosztują herbatniki w Louis Vuitton Tańsze odpowiedniki Coco Modemoiselle. Co pachnie podobnie?Drugi Louis Vuitton w Polsce. Gdzie i kiedy?
Warszawiacy tak bardzo pokochali robić zakupy w Louis Vuitton, że lada chwila otworzony zostanie kolejny butik francuskiego giganta.
Jak udało się dowiedzieć Światu Gwiazd, w przeciągu kilku miesięcy otworzy się nowy, drugi sklep LV w Vitkacu – tym razem będzie to w pełni dział męski.
Ukrainka oburzona zachowaniem obsługi Louis Vuitton w Vitkacu
Ukraińska tik-tokerka, aby poprawić sobie humor w deszczowy dzień, udała się na zakupy do Vitkaca. Odwiedziła LV, gdzie kupiła dwa nowe portfele – dla siebie i chłopaka. W butiku konsultantka poczęstowała ją wodą i kawą, a następnie spersonalizowała wybrany produkt inicjałami klientki. To częsty zabieg w tego typu miejsach.
Pod koniec konsultantka zaczęła mówić do klientki… w ojczystym języku, czyli po ukraińsku. Tiktokerka nie kryła oburzenia. Zwierzyła się swoim obserwatorom, że takie zachowanie jest skandaliczne i nie powinno mieć miejsca. Poczuła, że obsługa rozmawiająca z nią nie po polsku, a w języku ojczystym, chciała się szybciej pozbyć jej z butiku. Zapewniła, że po tej sytuacji już nigdy więcej nie zrobi zakupów w Louis Vuitton w Vitkacu.
Już więcej nie wracam tutaj. […] Ten cały zakup został zniesmaczony zachowaniem konsultantki. Mówiła do mnie w języku ojczystym i chciała, żebym ja szybciej stamtąd wyszła. […] Co myślisz, czy takie zachowanie konsultantów ma miejsce być? – pytała aspirująca influencerka.
Pod filmikiem zawrzała dyskusja, w której nie brakuje komentarzy, że może czas wracać po zakupy na Ukrainę. Wielu obserwatorów zastanawia się, skąd bezrobotna ukraińska tik-tokerka ma takie pieniądze, bo portfel, który kupiła kosztował 3360 złotych, czyli niemal tyle, co średnia krajowa w Polsce. A ona przecież zdecydowała się na dwa.
Większość komentujących tak jak i my nie widzi nic złego w zachowaniu konsultantki, której przecież zawsze można było zwrócić uwagę i poprosić o prowadzenie rozmowy z języku polskim.
Komentujący w znacznej większości za niestosowne uważają zachowanie kupującej a nie konsultantki.
Czyżby tik tokerka wstydziła się swojego pochodzenia?
Cała relacja poniżej.