Uszy więdną od wiązanki Daniela Martyniuka. Tak mówi o własnym ojcu. Koszmar
Daniel Martyniuk opublikował na Instagramie niepokojące nagranie. Bełkocząc, przekazał ojcu gorzkie słowa.
Rodzinne perypetie w domu Martyniuków
Życie Daniela Martyniuka przypomina niekończący się rollercoaster emocji, w którym jego rodzice niezmiennie pełnią rolę pasażerów pierwszego wagonika. Mimo upływu lat i ważnych życiowych wydarzeń, takich jak ślub, 35-letni Daniel wciąż wydaje się tkwić w pewnym rodzaju impasu, jakby nie był w pełni gotowy na dorosłość.
Choć można by oczekiwać, że założenie rodziny i opuszczenie rodzinnego domu przyniosą stabilizację, w przypadku Daniela sytuacja wciąż pozostaje dynamiczna, a momentami wręcz burzliwa. Jego postawa, często odbierana jako niedojrzała, nadal przysparza rodzicom wielu trosk.
Daniel Martyniuk nie wytrzymał na transmisji na żywo
Syn znanego muzyka disco polo ponownie znalazł się w centrum uwagi internautów. Podczas ostatniej transmisji na żywo zaskoczył swoich obserwatorów chaotycznymi wypowiedziami i niezbyt profesjonalnym wykonaniem muzycznym . Reakcje fanów były mieszane, a wielu wyraziło rozczarowanie postawą młodego Martyniuka.
W trakcie transmisji, Daniel poruszył również temat relacji z ojcem, Zenonem Martyniukiem. Choć jego słowa były niejasne, dało się wyczuć, że relacje między ojcem a synem są złożone. Mimo licznych prób wsparcia ze strony Zenona Martyniuka, Daniel wydaje się mieć trudności z nawiązaniem bliższej relacji.
Daniel Martyniuk zwraca sie ostro do ojca
Daniel nie przebierał w słowach, gdy zwracał się do swojego ojca:
Cześć kochany tatusiu. Życzę ci więcej takich (...) koleżków (...) wszyscy, którzy na tobie zbijają hajs i tej całej reszty nie, a o synu zapominasz. Kocham cię tatusiu, pozdrawiam cię. Dawaj jeszcze innym wszystkim, żeby wszyscy mieli super, tylko żeby twój własny syn nic nie miał. Dawaj jeszcze. F*ck you - tak Daniel Martyniuk zwwrócił się do ojca na swoim Instastory
Wyraźnie poddenerwowany Daniel, używając wulgaryzmów, zażądał od ojca, aby "zapchał się" pieniędzmi . Gest ten, podkreślony pokazanym w kamerę środkowym palcem, nie pozostawia wątpliwości co do głębokości jego rozgoryczenia.