Waldek z "Rolnika" to mistrz afer! Wystarczyło krótkie wideo, żeby rozwścieczyć internautów
Waldek był jednym z najbardziej kontrowersyjnych uczestników 10. edycji programu “Rolnik szuka żony”. Mężczyzna bardzo aktywnie prowadzi swoje media społecznościowe. Jak się okazało, rozkręcił kolejny skandal. O co chodzi?
Skandal z udziałem Waldka z "Rolnika"
Waldek z “Rolnika” zaprosił do gospodarstwa Annę, Ewę i Dorotę. Cały czas to zachowanie mężczyzny przykuwało jednak największą uwagę widzów. Pierwsza afera wydarzyła się w momencie kiedy okazało się, że rolnik spotykał się z kobietą z “zewnątrz” podczas “nagrywek” do programu. Przypomnijmy, że jest to surowo zabronione. Ostatecznie był zmuszony dokonać z nią konfrontacji w cztery oczy.
Widzowie bardzo negatywnie odebrali Waldemara, widząc, jak potraktował Ewę, czyli pierwszą kandydatkę, którą wybrał. Przed kamerami wspomniał jedynie o zakończeniu relacji. Potem w rozmowie z Martą Manowską mówił, że spotyka się z kimś innym . Co ciekawe także uczestniczką programu.
Związek Waldka i Doroty z "Rolnika"
Kiedy program się zakończył, miłość Waldka i Doroty zaczęła kwitnąć. Rolnik jest bardzo szczęśliwy, że ostatecznie dokonał takiego wyboru. Para jest w udanym związku po dziś dzień.
Jestem wdzięczny Dorotce, że dała mi szansę i jestem szczęśliwy. Po to poszedłem do programu, żeby znaleźć miłość. Dorotka to jest jedyny najlepszy wybór, jakiego mogłem dokonać. Cieszę się, że jesteśmy razem – powiedział w rozmowie z “Faktem”.
Waldek i Dorota spędzili razem ubiegłoroczne święta oraz sylwestra. Cały czas planują wspólną przyszłość, a także stworzenie własnego gniazda.
Waldek z "Rolnika" opublikował kontrowersyjne nagranie
Waldek z “Rolnika” wstawił na swoje Instastories bardzo kontrowersyjne wideo. Mówi na nim, że w domu zamierza palić bardzo dużą ilością węgla. Internauci byli wściekli, słysząc to obwieszczenie. Przypomnijmy, że palenie węglem powoduje ulatnianie się do atmosfery szkodliwych zanieczyszczeń m.in. tlenki węgla, siarki i azotu.
Trochę się po południu pogoda popsuła i zaczęło gwizdać. Ale 3 tony węgla do ogrzewania domu trzeba zwalić – napisał Waldek.
Rolnik jak gdyby nigdy nic poinformował, że przed nim właśnie kilkudziesięciominutowe wyzwanie. Taka forma ogrzewania jest bardzo szkodliwa dla ludzi, zwierząt i klimatu . Fani grzmią, że to całkowita bezmyślność promować takie rzeczy, będąc obserwowanym przez tysiące ludzi. W taki sposób obserwatorzy mogą brać z niego niekorzystny przykład.
Samo się nie zrobi. 3 tony węgla muszę rozładować, żeby było do zasilania ogrzewania domu. Kilkadziesiąt minut pewnie mi to zajmie – mówił na filmiku.
Myślicie, że Waldek powinien pomyśleć o zmianie ogrzewania w swoim nowoczesnym gospodarstwie?