Wandale na posesji Jurka Owsiaka. Wszystko zdemolowane. Przykry widok
Uderzenie w serce Orkiestry? Dom Jurka Owsiaka zniszczony przez wandali. Twórca WOŚP dzieli się swoją bezsilnością i bólem.
Działalność Jurka Owsiaka
Jerzy Owsiak, człowiek o niebywałej charyzmie, jest motorem napędowym jednej z największych akcji charytatywnych w Polsce – Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To jego energia i wizja stoją za corocznym, barwnym finałem, który gromadzi miliony Polaków wokół wspólnego celu: wsparcia polskiego systemu opieki zdrowotnej, ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb najmłodszych pacjentów. Jego nazwisko nierozerwalnie wiąże się z tym wyjątkowym wydarzeniem, które na stałe wpisało się w kalendarz społecznych inicjatyw.
Jednak działalność Owsiaka daleko wykracza poza ramy styczniowego finału Orkiestry. Jest on uosobieniem determinacji w działaniu na rzecz dobra wspólnego i żywym dowodem na to, że inicjatywy oddolne mogą skutecznie wpływać na funkcjonowanie całego państwa.
Nie da się ukryć, że ta działalność jest niestety pod ciągłym ostrzałem różnych osób spod konkretnych ugrupowań politycznych.
Owsiak dostaje groźby
W ostatnim czasie głośno zrobiło się o 66-letniej Izabeli Majewskiej, której internetowy komentarz wywołał poważne konsekwencje prawne. Emerytka zamieściła w mediach społecznościowych wpis zawierający groźby pod adresem Jerzego Owsiaka, co natychmiast spotkało się z reakcją odpowiednich służb. Zaledwie 48 godzin później sprawa znalazła swój finał w prokuraturze, co pokazuje determinację organów ścigania w przeciwdziałaniu mowie nienawiści.
W toku prowadzonego postępowania, podczas analizy telefonu kobiety, odkryto kolejne agresywne treści skierowane przeciwko założycielowi Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Śledztwo wykazało, że publikowanie negatywnych komentarzy na temat WOŚP miało charakter ciągły. Ostatecznie sąd zastosował wobec seniorki środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 300 zł, a na jaw wyszły również informacje o jej skromnym świadczeniu emerytalnym wynoszącym 767 zł netto, co wywołało burzliwą dyskusję w sieci.
Sam fakt bycia ubogim emerytem nie oznacza, że nie można spełnić groźby zabicia innej osoby. Ale także sam fakt napisania bardzo brzydkiej wiadomości na Facebooku nie oznacza, że ktoś powinien odpowiadać z art. 190 par. 1 w zbiegu z art. 255 par. 2 kodeksu karnego - mówił adwokat dr Łukasz Chojniak.
Są też głosy mówiące, że to przesada
Ta cała sprawa, od samego początku do samego końca, to jakiś żart. (...) W tej sprawie, przede wszystkim, nie ma ani groźby bezprawnej, ani nawoływania do popełnienia zbrodni. Równie dobrze można by postawić zarzuty komuś, kto po przeczytaniu tego tekstu napisałby w komentarzu "a niech tego prawnika trafi szlag" - stwierdził karnista dr hab. Szymon Tarapata.
Teraz ktoś poszedł o krok dalej.
Dom prezesa WOŚP zdewastowany
Prezes Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy był zmuszony publicznie odnieść się do przykrego incydentu, dementując rozpowszechniane insynuacje. W emocjonalnym wpisie wyjaśnił, że zdewastowany budynek jest jego jedynym domem, a nie jedną z wielu posiadłości, jak sugerowały niektóre media.
Nasz letniskowy dom (120 m2) stoi przy drodze do kościoła. Jest okazja, aby rozwiać te wszystkie komentarze o moich domach i willach. To jedyny dom, jaki mamy. Drewniany, dobrze się w nim czujemy. Dużo zielonego dookoła i bardzo mili sąsiedzi. - zaczyna swój wpis.
Zwrócił uwagę na symboliczny charakter ataku, który miał miejsce w Wielki Piątek, dzień szczególnej zadumy religijnej, a jego dom leży na trasie do pobliskiego kościoła.
Takie dzikie pomysły, a tu właśnie ruszyła droga krzyżowa. Nasz domek jest na trasie wędrówki do kościoła. Płot jak pierwsza stacja. Nazwę można wymyślić.
Owsiak nie kryje przekonania, że ten akt wandalizmu jest bezpośrednim skutkiem trwającej od dłuższego czasu kampanii oszczerstw i nienawiści, prowadzonej przez niektóre prawicowe media wymierzonej w WOŚP i jego osobę. Pomimo bolesnych doświadczeń, szef fundacji zapowiedział szybki powrót do swoich obowiązków związanych z zakupem niezbędnego sprzętu medycznego.
A w poniedziałek ruszamy z kolejnym Konkursem Ofert - kupujemy sprzęt dla pulmonologii, dla jednostek OSP i WOPR (zakupy popowodziowe) i dla Centrum Naukowo-Szkoleniowego w Otwocku. Dwa dni i moc urządzeń i negocjacji cenowych.
Całą sytuację skwitował z charakterystyczną dla siebie nutą ironii, a sprawa najprawdopodobniej zostanie zgłoszona odpowiednim organom.
Nawet nie ma kiedy tego zamalować. A może zostawimy - podsumowuje..
Zobaczcie sami.
