Wdowa z trójką dzieci została bez środków do życia. Zaraz potem wyrzucono ją z Kościoła
Kiedy 40-letnia Jane została wdową, była załamana. Straciła ukochanego, a w dodatku została sama z trójką dzieci. Kobieta regularnie uczęszczała do kościoła wraz z całą rodziną. Niestety, kiedy jej sytuacja finansowa pogorszyła się i postanowiła podjąć pracę, wyrzucono ją ze wspólnoty. Została pozbawiona praw do wszystkich sakramentów.
Matka z trójką dzieci straciła ukochanego. Jane została bez środków do życia
Kobieta, która na Instagramie posługuje się nickiem Holly Jane ma za sobą traumatyczne wydarzenie. Matka trójki dzieci musiała pochować męża, z którym była w związku przez wiele lat. Sytuacja miała miejsce w 2017 roku, ale konsekwencje, które musiała ponieść niedługo później, są aktualne do dzisiaj. Kobieta została bez środków do życia, ponieważ wcześniej zajmowała się domem, a to mąż pełnił funkcję “głowy rodziny”. Kiedy postanowiła podjąc prace, która pomoże jej stanąć na nogi, pastor postanowił wyrzucić ją z Kościoła.
Amerykanka była gorliwą mormonką. To wyznanie uznawane jest powszechnie za chrześcijańskie, jednak panujące tam dogmaty nieco różnią się od tych przyjętych w chrześcijanizmie. O ile Kościół powinien kierować się miłosierdziem względem każdego człowieka , również grzeszników, w tym przypadku takie założenie zdaniem pastora nie mogło mieć miejsca. Był wobec Jane bezwzględny.
Holly Jane podjęła kontrowersyjną pracę. Wszystko dla dobra dzieci
Holly Jane jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. O jej historii pisał m.in. magazyn “Daily Star”. Popularność zapewniła jej praca, którą zdecydowała się podjąć. Kontrowersyjny zawód matki, to praca na stronach internetowych dla dorosłych. Zdesperowana kobieta zdecydowała się za wszelką cenę zarobić dużą sumę pieniędzy, a z czasem polubiła to, co robi. Dziś nie wstydzi się tego i nadal wychowuje dzieci.
Pastor wyrzucił ją z Kościoła. Nie ma prawa do sakramentów
Jane Holly swój zawód musiała przypłacić wykluczeniem z Kościoła. Pastor wspólnoty do której należała cała rodzina, postanowił zabronić kobiecie brania udziału we wszystkich sakramentach. To oznacza, że nie otrzyma ona rozgrzeszenia, dopóki nie zmieni pracy i nie będzie żałowała swoich czynów. Matka trójki dzieci nie zrezygnowała jednak z wizyt na mszy. Nadal jest wierząca, ale w świetle kościelnego prawa nie jest już mormonką.