Wielka wpadka Filipa Chajzera w "TzG". Najadł się wstydu przed kamerami
Za nami drugi odcinek “Tańca z gwiazdami”. Wiele par zrobiło spory progres od poprzedniego tygodnia. Filip Chajzer zaliczył jednak wpadkę na wizji. Co poszło nie tak?
Filip Chajzer w "Tańcu z gwiazdami"
Filip Chajzer, o którym przez jakiś czas było głośno w mediach z powodu zmian w życiu zawodowym, ku powszechnemu zaskoczeniu zdecydował się przyjąć propozycję stacji Polsat i wystąpić w show “Taniec z gwiazdami”. Nie ukrywał jednak, że nie potrafi tańczyć. Jego partnerka, Hania Żudziewicz orzekła, że czeka ich wiele pracy, ale też pochwaliła prezentera.
Jest bardzo pracowity. Choć taniec nie przychodzi mu łatwo, to pracowitością nadrabia braki. Czuję, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do pierwszego odcinka. Mam nadzieję, że jego taniec spodoba się jury i widzom - powiedziała tancerka o dziennikarzu.
Trenerka wskazała także, na mocne strony Chajzera:
Na pewno wyprostowana sylwetka, silne ciało i najważniejszy atut: on się nie poddaje! Tak długo próbuje, aż wyjdzie.
Doszło jednak do wpadki.
Chajzer i Żudziewicz: pierwszy taniec w "Tzg"
W niedzielę 3 marca prezenter i jego partnerka zadebiutowali na parkiecie “Tańca z gwiazdami”. Para zatańczyła tango do utworu grupy “Imagine Dragons”. Za swój występ otrzymali wiele komplementów od jury.
Zawładnęliście parkietem. Coś fenomenalnego - powiedział Rafał Maserak.
Filip Chajzer i Hania Żudziewicz uzyskali 22 punkty od jurorów. Produkcja postanowiła, że żadna para nie opuści formatu w pierwszym odcinku i wszyscy będą mieli szansę dalej trenować.
Wpadka Filipa Chajzera w "TzG"
W drugim odcinku “Tańca z gwiazdami” Filip Chajzer i jego taneczna partnerka wykonali cha-chę do uwielbianego filmu animowanego “Minionki”. Dziennikarz zaprezentował się w granatowych ogrodniczkach. Nie ukrywał także, że pomylił kroki i musiał improwizować.
Mimo wszystko parze udało się zdobyć 26 punktów za swój taniec. Hania Żudziewicz była zdania, że Iwona Pavlović nie zauważyła błędów Chajzera. Jurorka rozwiała jednak jej nadzieje.
Zorientowałam się, ale nie chciałam dobijać Filipa - powiedziała “Czarna Mamba”.
Po występie Filip dodał post w mediach społecznościowych i opisał swoje emocje w drugim odcinku “Tzg”.
Najpierw improwizacja, później kręciłem Hanią tak długo, jak Maestro Tomek Szymuś razem z orkiestrą grał naszą piosenkę. W myślach — "Panie Turek KOŃCZ PAN TEN MECZ - napisał dziennikarz.
Chajzer kontynuował:
Na koniec lądowanie bez podwozia na parkiecie i śmiech. Bo po to jest taniec. Żeby się cieszyć! Ja cieszę się szalenie. Mam nadzieję, że wy trochę też.
Podobał wam się taniec Hani Żudziewicz i Filipa Chajzera?