Występ Grzegorza Skawińskiego na festiwalu w Opolu
Scena opolskiego amfiteatru, na której od 1963 roku odbywa się Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej, była świadkiem wielu legendarnych wystąpień. Dzisiejszy występ Grzegorza Skawińskiego na pewno zapisze się w historii polskiej muzyki. Tym bardziej, że w pewnym sensie wokaliście zespołu Kombii towarzyszył sam Krzysztof Krawczyk!
Na 58. KFPP w Opolu świętowano przez ostatnie dni wiele muzycznych rocznic, pojawiło się też mnóstwo największych gwiazd. Tak jest co roku od samego początku: ten muzyczny festiwal wypromował takie niezwykłe postacie, jak Maryla Rodowicz , Marek Grechuta , Seweryn Krajewski , Ewa Demarczyk , Irena Santor czy Zbigniew Wodecki .
Opole 2021: koncert na cześć Krzysztofa Krawczyka
Na festiwalu w 2021 roku zabrakło jednej osoby - Krzysztofa Krawczyka . Wielki gwiazdor zmarł 5 kwietnia. Dlatego organizatorzy imprezy postanowili zorganizować specjalny, pamiątkowy koncert , na którym pojawią się największe przeboje zmarłego artysty .
Na koncercie " Krzysztof Krawczyk. Ostatni raz zatańczysz ze mną" zaśpiewali między innymi: Kamil Bednarek , Ania Dąbrowska , Katarzyna Cerekwicka , Trubadurzy i Grzegorz Skawiński z zespołu Kombii .
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Bardzo poruszający był występ Trubadurów , zresztą - zobaczcie sami:
Grzegorz Skawiński na jednej scenie z Krzysztofem Krawczykiem
Jednak moment, w którym serca widzów rozpadły się na kawałeczki, to występ Grzegorza Skawińskiego . Ten niesamowicie uzdolniony kompozytor, piosenkarz i autor tekstów, bezkompromisowy gitarzysta, czerpiący z różnych gatunków muzycznych, zaśpiewał na scenie amfiteatru dwie piosenki.
Najpierw zaśpiewał utwór Krzysztofa Krawczyk a. " Nie zostało nam już nic " to jeden z najsłynniejszych przebojów zmarłego muzyka. Mało kto wie, że swoją premierę właśnie na... scenie w opolskiego festiwalu! Krawczyk wykonał ją pierwszy raz w 1988 roku, na 25. KFPP .
Grzegorz Ciechowski zaśpiewał utwór o bardzo wymownym tekście, którego refren zaczyna się od słów:
Nie zostało nam już nic Tylko słowa, tylko łzy
Po wykonaniu piosenki wokalista Kombi wyznał:
Z Krzysztofem znaliśmy się bardzo długo. Mijaliśmy się bardzo często na trasach, nawet niektóre były wspólne. Bardzo ciepły, empatyczny człowiek, takim go zapamiętam. Niestety los tak chciał, że nie wystąpiliśmy nigdy wspólnie, razem, śpiewając na jednej scenie.
Wtedy rozległa się melodia kultowego szlagieru Kombi "Pokolenie" . A wzruszona publiczność i widzowie przed telewizorami usłyszeli... głos Krzysztofa Krawczyka ! A więc jednak mogli pojawić się razem, na jednej scenie - nawet jeśli tylko w ten sposób.
Na dodatek w tle na telebimach wyświetlały się archiwalne zdjęcia Krzysztofa Krawczyka - od wczesnego dzieciństwa aż do dorosłości.
I znowu, w ten bardzo piękny i symboliczny sposób, nowego znaczenia nabrały słowa tym razem utworu Skawińskiego :
Każde pokolenie ma własny głos Każde pokolenie chce wierzyć w coś Każde pokolenie rozwieje się A nasze - nie...
Źródła: se.pl, festiwalopole.tvp.pl, opole.pl
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
-
Polska dziennikarka straciła ciążę. Zrozpaczona zaapelowała do internautów
-
Kinga Preis wyznała, jak traktowano ją w szkole aktorskiej. „To był naprawdę trudny czas”
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.