Wyszły na jaw kulisy odejścia Nowakowskiej z "PnŚ". Szok!
Jakiś czas temu wielkie poruszenie wywołało zwolnienie największych gwiazd TVP, w tym Idy Nowakowskiej. Teraz ujawniono kulisy odejścia prezenterki “Pytania na śniadanie”.
Ida Nowakowska odeszła z TVP
Telewizja Polska przeszła gruntowne zmiany po zmianie władzy w kraju. Nowi zarządcy medium postanowili usunąć elementy kojarzące się z przekazem generowanym przez stację za czasów prezesury Mateusza Matyszkowicza i Jacka Kurskiego. Jednym z aspektów tych zmian było rzekome "oddanie telewizji obywatelom", co jednakże skutkowało również odejściem osób zatrudnionych w programach rozrywkowych.
W wyniku tych zmian z programem "Pytanie na Śniadanie" musieli pożegnać się wszyscy dotychczasowi prowadzący. Rola gospodyni porannego show TVP została odebrana również Idzie Nowakowskiej , która była ceniona przez widzów.
Ida Nowakowska dostała specjalną propozycję pracy z TVP
Według Idy Nowakowskiej, określenie jej jako "pupilka Jacka Kurskiego" jest złośliwe i ma na celu podważenie jej profesjonalizmu w wykonywaniu obowiązków . Nowakowska przyznała, że przez cztery lata miała jedynie trzy okazje do rozmów z byłym prezesem TVP. Dodatkowo, w momencie gdy została zatrudniona w Telewizji Polskiej, nie znała Jacka Kurskiego ani jego żony.
Była gospodyni "Pytania na śniadanie" ujawniła również, że w przeszłości TVP zaproponowała jej specjalną umowę, którą ostatecznie zdecydowała się odrzucić. Te informacje rzucają światło na kulisy funkcjonowania TVP oraz na relacje między jej pracownikami a zarządem, co może być interpretowane w kontekście zmian w obszarze mediów publicznych w Polsce.
W TVP proponowano mi umowę gwiazdorską za duże pieniądze, ale to nie doszło do skutku, ponieważ chciałam być wolnym strzelcem, zachować swoje media społecznościowe i mieć wpływ na to, co robię - wyjawiła.
Teraz na jaw wyszły szczegóły odejścia Idy z “Pytania na Śniadanie”.
Kulisy odejścia Idy Nowakowskiej z "Pytania na Śniadanie"
Ida Nowakowska wyjawiła, czy naprawdę została zwolniona. Ta kwestia nurtowała jej fanów, odkąd tylko poinformowano o jej odejściu z TVP.
Nie miałam takiej sytuacji, że ktoś mnie zwolnił […] Jedyną nieprzyjemnością, jaka zawodowo mnie spotkała, to rzeczywiście ten sposób zakończenia współpracy, nieprzedłużenia ze mną umowy - bo miałam umowę do każdego projektu w Telewizji Polskiej przez Kingę (Dobrzyńską - przyp. red.), którą znam też od wielu lat, więc po prostu się tego nie spodziewałam - mówiła w rozmowie z Party.pl.
Prezenterka wyznała również, co czuła w tamtym momencie. Okazuje się, że nie tylko ona bardzo przeżyła to wydarzenie.
Jest mi bardzo przykro, uważam, że ja pracuję od ósmego roku życia profesjonalnie, i coś takiego mnie nie jeszcze spotkało, więc nie tylko jest mi przykro, jest przykro całej ekipie - ujawniła.
Lubiliście Idę w “Pytaniu na śniadanie”?